Nietypową akcję pomocy charytatywnej zorganizowano na Jasnej Górze. Do biednych i potrzebujących trafiają tam niechciane prezenty.
„Okres Świąt Bożego Narodzenia, oprócz przeżyć duchowych, wiąże się z otrzymywaniem prezentów. Z wielu podarków cieszymy się, ale część z nich rzucimy w kąt. Tymczasem dla wielu biedniejszych rodzin te niepotrzebne nam rzeczy są przedmiotem marzeń. Może więc warto byłoby zorganizować akcję dzielenia się z ubogimi nadwyżkami prezentów świątecznych” – napisał do redakcji jednego z polskich tygodników katolickich Bolesław Twaróg z Tychów.
Opublikowany na łamach pisma list zainspirował o. Szymona Botula OSPPE, opiekuna Jasnogórskiego Punktu Charytatywnego do zorganizowania kolejnej akcji mającej na celem pozyskanie darów dla podopiecznych tej placówki.
Dzięki darmowej pomocy Jasnogórskiego Punktu Charytatywnego u ponad 150 rodzin, nie tylko z Częstochowy, każdego dnia na domowym stole pojawia się chleb.
Już od wielu lat wakacji wraz z uczestnikami Warszawskiej Pielgrzymki Pieszej na Jasną Górę zbierane są przybory szkolne dla dzieci będących pod opieką jasnogórskiej placówki. Natomiast 23 grudnia odbywa się wieczerza wigilijna dla biednych i samotnych poprzedzona rozdawaniem świątecznych podarunków.
Z pomocy organizowanej przez paulinów korzystają przede wszystkim rodziny wielodzietne, bezdomni oraz bezrobotni. Patrząc na wykształcenie zarejestrowanych osób, znaleźć tam można zarówno ludzi z nieukończoną podstawówką, jak doktoratem.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.