Czy Parlament Europejski skutecznie występuje przeciwko prześladowaniom chrześcijan? Jakie są konkretne możliwości działań Parlamentu Europejskiego w tej dziedzinie? – na te pytania odpowiadają w sondzie KAI polscy europosłowie.
KAI: Jakie są konkretne możliwości działań Parlamentu Europejskiego w tej dziedzinie?
Ryszard Czarnecki (PIS): Parlament Europejski może nie tylko protestować przyjmując rezolucje i nagłaśniać medialnie liczne przypadki prześladowania chrześcijan, ale również powinien wywierać presję na Radę UE i Komisję Europejską. Chodzi o to, aby te instytucje, które często finansowo wspierają antychrześcijańskie reżimy, uzależniły swoją pomoc ekonomiczną czy charytatywną od zaprzestania dyskryminacji naszych braci w wierze.
Joanna Skrzydlewska (PO): Parlament Europejski, jak każdy kolegialny podmiot, każdorazowo wyraża swoje stanowisko na przykład w formie rezolucji, czy dyrektywy. Jak już wcześniej wspomniałam, Parlament, w imieniu wszystkich obywateli Unii Europejskiej, w rezolucji z 20 stycznia 2011 roku, wyraził swój zdecydowany sprzeciw wobec aktów łamania praw człowieka, skierowanych przeciwko chrześcijanom, ze względu na ich religijne przekonania. Wezwał rządy państw, w których dochodziło do ataków na chrześcijan do zapewnienia im bezpieczeństwa i skutecznej ochrony. Parlament przyjmując rezolucję skorzystał tym samym z przysługujących mu uprawnień w zakresie przedstawienia swojego stanowiska w tej bardzo ważnej społecznie sprawie.
Konrad Szymański (PiS): Parlament powinien alarmować Radę, Komisję Europejską, a w końcu także opinię publiczną w Europie w sprawie gwałcenia praw człowieka wobec chrześcijan na świecie. Powinien w ten sposób wywierać presję polityczną na państwa, które albo prześladują wprost, albo tolerują prześladowania społeczne chrześcijan na swoim terytorium. Do tego jest powołany.
Janusz Wojciechowski (PIS): Możliwości Parlamentu to przede wszystkim nacisk polityczny, ale też np. wysyłanie misji do zbadania sytuacji na miejscu, interwencje wobec władz danego kraju, gdzie prześladowania mają miejsce. Nie są to może radykalne środki, ale w dłuższym okresie czasu nacisk polityczny Parlamentu może przynosić dobre skutki, tym lepsze, im większa jest jedność Parlamentu w danej sprawie.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.