Czy Parlament Europejski skutecznie występuje przeciwko prześladowaniom chrześcijan? Jakie są konkretne możliwości działań Parlamentu Europejskiego w tej dziedzinie? – na te pytania odpowiadają w sondzie KAI polscy europosłowie.
KAI: Czy parlament Europejski, który za jedno ze swoich zadań ma przeciwdziałanie dyskryminacji i prześladowaniom, wystarczająco skutecznie występuje przeciwko prześladowaniom chrześcijan?
Ryszard Czarnecki (PIS): Nie, europarlament jest zbyt pasywny w roli obrońcy chrześcijan w świecie. Nie tylko Parlament Europejski - także Komisja Europejska, której szef Jose Manuel Barosso milczał przez tydzień, gdy w Egipcie zabijano chrześcijan-Koptów. To smutne, że PE woli zajmować się bardziej gorliwie obroną mniejszości seksualnych, a nawet jeśli mniejszości religijnych, to jakoś akurat chrześcijan w mniejszym stopniu. Czasem przybiera to spektakularny wymiar, jak w przypadku rezolucji potępiającej Pekin za prześladowania Ujgurów, mniejszości etnicznej, a jednocześnie religijnej (muzułmanie). Wówczas nie znaleźliśmy mniejszości w europarlamencie, aby poprzeć poprawki dotyczące także obrony chrześcijan w Chinach, a nie tylko wyznawców islamu.
Joanna Skrzydlewska (PO): Prawie dokładnie rok temu Parlament Europejski przyjął rezolucję w sprawie sytuacji chrześcijan w kontekście wolności wyznania. Stanowczo i jednoznacznie potępił w niej wszelkie akty dyskryminacji i prześladowania chrześcijan na świecie. Wezwał też między innymi przedstawicieli Rady, Komisji oraz wysoką przedstawiciel Unii ds. zagranicznych do egzekwowania wolności wyznania w ramach współpracy z państwami trzecimi. Tym samym Parlament udowodnił, że ochrona wolności, w tym wolności wyznania jest jednym z podstawowych priorytetów jego działalności.
Konrad Szymański (PiS): Parlament Europejski niewystarczająco upomina się o prawa chrześcijan na świecie. PE jest wręcz przewrażliwiony na tle politycznego zabiegania o prawa mniejszości, szczególnie seksualnych, a jednocześnie trzeba olbrzymiego wysiłku, aby wymóc na nim zajęcie stanowiska w sprawie masowych dziś prześladowań chrześcijan. Ta nierównowaga, podyktowana ideologią i polityką, jest rażąca.
Janusz Wojciechowski (PIS): Parlament Europejski zdecydowanie za mało działa na rzecz przeciwstawienia się dyskryminacji i prześladowań chrześcijan. Ta sprawa obchodzi niewielką część Parlamentu - konserwatywnych posłów z grupy EKR i część grupy EPP. Lewica i liberałowie mają wybiórczą wrażliwość społeczną i reagują stanowczo, niekiedy wręcz histerycznie na najmniejsze przejawy, np. homofobii, czy antysemityzmu, a już wiadomości o zbrodniczych prześladowaniach chrześcijan nie wywołują u niej podobnej wrażliwości.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.