Polska ambasador podpisze ACTA

Żadne z państw europejskich nie odstąpi od podpisania umowy ACTA – mówił premier podczas konferencji prasowej. W Tokio 26 stycznia podpiszą tę umowę 21 lub 22 państwa. Reszta przystąpi do umowy w terminie wyznaczonym przez Unię Europejską.
Długo Polska walczyła o skreślenie z czarnej listy państw, gdzie łamie się prawa autorskie. Donald Tusk podkreśla, że nie pozwoli, by Polska na tę listę wróciła.

Bardzo rzetelnie staraliśmy się ocenić skutki tej umowy dla polskich internautów - przekonywał premier. Jeśli coś będzie w tej umowie nie tak, nie zostanie ratyfikowana. Polska jednak nie zamierza ustąpić przed szantażem żadnych grup, które działają poza prawem.

Jak mówi premier, po podpisaniu umowy ACTA, będą przeprowadzone konsultacje społeczne w tej sprawie. Premier przekonuje, że nawet wtedy konsultacje społeczne będą miały sens, bo ratyfikacja umowy będzie procesem, a nie tylko jednorazowym aktem. Poza tym premier zaznaczał, że nad ACTA nie procedowano w tajemnicy. Procedura przygotowania ACTA trwała od lat i była jawna - mówił szef polskiego rządu. Zwrócił uwagę, że we wrześniu gotowy projekt skierowano do uzgodnień resortowych. Zaznaczył, że wcześniej poddany był konsultacjom, w których uczestniczyło kilkadziesiąt organizacji zajmujących się prawami autorskimi.

Premier zwrócił uwagę, że będzie starał się uprościć polskie przepisy chroniące prawa autorskie i uczynić je mniej represyjnymi. Jak mówi premier, będzie zabiegał, żeby polskie przepisy chroniące własność intelektualną i prawa autorskie były egzekwowalne, ale mniej opresyjne w stosunku do użytkowników.

W momencie gdy trwała konferencja prasowa premiera, przed siedzibą polskiego biura Parlamentu Europejskiego w Warszawie trwała manifestacja przeciwko podpisaniu umowy ACTA.