Oddaniem terenu pod budowę gigantycznego pomnika katyńskiego, złożonego z tysięcy ludzkich figur, jest zainteresowana gmina Pawłów w Świętokrzyskiem - informuje "Dziennik Polski".
Monument mógłby stanąć nieopodal Sanktuarium Bolesnej Królowej Polski położonego w Kałkowie-Godowie. Gigantyczny pomnik miałby składać się z 21 857 żeliwnych figur; tylu, ile było ofiar zbrodni katyńskiej (zamordowanych nie tylko w samym katyńskim lesie). Każda z figur zostałaby opatrzona tabliczką z nazwiskiem zamordowanego oficera.
Pomysłodawcą pomnika jest Stanisław Drabczyński, krakowski architekt, którego stryj zginął w Katyniu. Kałków-Godów to dla tego pomnika lokalizacja wprost idealna. Tutejsze sanktuarium maryjne to trzeci tak wielki obiekt w Polsce, po Częstochowie i Licheniu. W grę wchodzi teren o powierzchni około 20 ha, należący do 35 właścicieli. Niektórzy już wyrazili wstępną zgodę na sprzedaż. Jeśli grunty udałoby się przekwalifikować na budowlane, właściciele być może zgodziliby się oddać je stowarzyszeniu bezpłatnie.
Według wstępnych szacunków na przygotowanie terenu (ogrodzenie, media itp.) potrzeba 23 mln zł. Trudno jeszcze oszacować koszt samej budowy, wszystko zależy m.in. od materiału, z jakiego będą wykonane figury.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.