Kanadyjskie dzieci muszą się uczyć o głównych religiach, buddyzmie, ateizmie i homoseksualnym stylu życia jako modelu życia rodzinnego.
Sąd Najwyższy Kanady oddalił skargę katolickich rodziców z Quebec, którzy nie chcą posyłać swych dzieci na obowiązkowe na terenie prowincji lekcje relatywizmu. Sędziowie uznali, że dziecko nie może zostać zwolnione z zajęć, na których przedstawiana jest wiedza nt. głównych religii, buddyzmu oraz ateizmu, a homoseksualny styl życia prezentuje się jako całkowicie uprawniony model życia rodzinnego. Kontrowersyjny kurs wzbudza liczne krytyki ze strony duchownych.
Sędziowie uzasadniając wyrok uznali, że „kompletna prezentacja różnych religii”, z jaką mają do czynienia dzieci, które jednocześnie nie są zmuszane do wierzenia, „nie stanowi indoktrynacji uczniów, która narusza wolność religii”. Zdaniem sądu, kurs nie przeszkadza w przekazywaniu wiary dzieciom przez rodziców.
Kurs etyki i religii władze oświatowe prowincji wprowadziły w 2008 roku. Jest on obowiązkowy i obejmuje dzieci i młodzież szkół państwowych i prywatnych w wieku od pierwszych lat szkoły podstawowej do końca szkoły średniej, oraz uczniów, którzy uczą się indywidualnie w domach. Od początku funkcjonowania programu ministerstwo edukacji odrzuciło 1,7 tys. próśb rodziców o zwolnienie dzieci z przymusowych lekcji. Na tych, którzy przestali posyłać dzieci na lekcje nałożono surowe kary grzywny, a niektórzy trafili z tego powodu do aresztu.
W sierpniu 2009 roku skargę rodziców odrzucił Sąd Najwyższy prowincji Quebec, a w lutym 2010 prowincjalna instancja apelacyjna. W uzasadnieniu stanowiska sędziowie powoływali się na pisma kanadyjskich teologów i biskupów katolickich, mówiących, że Kościół katolicki docenia wkład, jaki wnoszą inne religie i wyznania, a przymusowe lekcje nie naruszają wolności religii i sumienia.
Wcześniej w szkołach prowincji Quebecu istniał program nauki religii, który pozwalał rodzicom na wybieranie edukacji katolickiej, protestanckiej lub neutralnej światopoglądowo.
Wcześniej nie przyłączała się do głosów krytyki wobec nowej polityki Waszyngtonu.
97. gala oscarowa okazała się triumfem amerykańskiego kina niezależnego.
Stan 88-letniego papieża określany jest jako stabilny i nadal złożony.
- poinformował w niedzielę na X rzecznik rządu w Budapeszcie Zoltan Kovacs.