Konieczne jest poszukiwanie dróg reformy finansowania Kościoła – powiedział dziś redaktor naczelny KAI Marcin Przeciszewski, prezentując przygotowany przez Agencję raport „Finanse Kościoła katolickiego w Polsce”. Dodał, że – poza nielicznymi wyjątkami – instytucje kościelne z trudem pokrywają bieżącą działalność.
Przewodniczący Rady Ekonomicznej KEP zwracając uwagę na udział państwa i samorządów w funkcjonowaniu Kościoła w Polsce wskazywał, że to, co robi Kościół, jest ważne dla ogółu społeczeństwa. „Służymy bowiem i pomagamy tym samym ludziom” – przypomniał kard. Nycz wyrażając nadzieję na dalsze wspomaganie takich dzieł Kościoła, które państwo uznaje za ważne.
Metropolita warszawski zachęcał do refleksji nad pytaniem czy katecheza w szkole jest wyłącznie sprawą Kościoła. – Czasem, gdy czytam gazety to mi się wydaje, że tak to jest ujmowane: że jak Kościół chce katechizować, to niech to robi w kościele i za to płaci – mówił kard. Nycz. – Pytanie brzmi jednak inaczej: czy w strukturze wychowania szkolnego przedmiot natury etycznej, religijnej, duchowej, jest ważny i potrzebny czy nie? W zależności od tego będziemy oceniać, czy państwo uczestniczy w finansowaniu katechezy – stwierdził.
„Trzeba postawić też pytanie: czy to, co robi Kościół w duchowej formacji człowieka, budując fundament etyczny swoich wiernych, którzy są jednocześnie obywatelami tego państwa, jest rzeczą pożyteczną i zasługującą na uznanie w formie gratyfikacji finansowej?” – pytał kard. Nycz.
Hierarcha zapowiedział, że Kościół w Polsce nie zrezygnuje z utrzymywania Kościoła poprzez dobrowolne ofiary od wiernych. Ocenił też, że w związku z ubożeniem społeczeństwa wzrastać będzie własna działalność gospodarcza instytucji kościelnych.
Podkreślił, że trzeba zburzyć mity narosłe wobec Funduszu Kościelnego, którego budżet wynosi 90 mln zł. Fundusz ustanowiony został 60 lat temu, w ramach rekompensaty za majątek zagrabiony Kościołowi. – Nie jest to dar ani łaska państwa wobec Kościoła, tylko próba oddania sprawiedliwości – podkreślił kardynał. Do tej pory zwrócono ok. 1/3 zagrabionego majątku.
Ks. prof. Dariusz Walencik, prawnik z Uniwersytetu Opolskiego, mówiąc o przyszłości finansów Kościoła, stwierdził, że potrzebne jest uporządkowanie przepisów prawno-wyznaniowych i uchylenie archaicznych przepisów, które nie mają już odniesienia do rzeczywistości. Postulował też wprowadzenie szeregu oszczędności w działalności instytucji kościelnych, by nie dublować dzieł. W uporządkowanie kwestii finansowych Kościoła ma włączyć się Komisja ds. finansów pod przewodnictwem abp. Wiktora Skworca.
Ważny dla przyszłości finansów Kościoła jest zdaniem ks. prof. Walencika, „bilans otwarcia” po stronie kościelnej i państwowej. - Wbrew wielu twierdzeniom, można policzyć co Kościół utracił, co odzyskał i jakie są wzajemne zobowiązania państwa i Kościoła - powiedział ekspert. Jego zdaniem to też pozwoli uporządkować sprawy Funduszu Kościelnego, którego przyszłość powinna być omawiana z udziałem przedstawicieli związków wyznaniowych, do czego zobowiązuje Konstytucja i Konkordat.
Ks. Walencik odniósł się także do błędów, jakie zawiera rządowe Sprawozdanie z działań Komisji Majątkowej. Podkreślił, że jest ono niewiarygodne, a dane, które krążą w mediach – nieprawdziwe.
Ekspert ds. finansów Kościoła opracowuje ostateczne sprawozdanie z działalności Komisji Majątkowej na zlecenie Departamentu Wyznań Religijnych oraz Mniejszości Narodowych i Etnicznych.
Podkreślił, że opinia publiczna ma prawo wiedzieć, jakie są prawdziwe dane i zastrzegł, że bałagan w sprawozdaniu nie jest winą Kościoła, bo to nie Kościół prowadził biuro Komisji Majątkowej, a – zgodnie z przepisami – urzędnicy Departamentu Wyznań najpierw przy Urzędzie Rady Ministrów, potem MSWiA a obecnie Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji.
Zdaniem ks. prof. Walencika, w sprawozdaniu nie zgadzają się nawet dane dotyczące lokalizacji miast – źle przypisane są miejscowości do województw a parafie do diecezji. Źle policzono ilość hektarów i sumę pieniędzy składających się na rekompensaty. Największy błąd polega na policzeniu wartości ziemi liczonej w „starych” złotych – 20 miliardów zł, czyli dziś 2 miliony zł – jako wypłaconej rekompensaty, choć nie wypłacono ani złotówki. Ziemia wyceniona na 20 starych miliardów złotych została przekazana Kościołowi. Dziś warta jest ona 2 miliony zł, choć w sprawozdaniu figuruje w "starej" walucie.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.