1200 wiernych ruszy dziś w 44-kilometrową drogę krzyżową. Najwytrwalsi przejdą z Krakowa aż do sanktuarium w Kalwarii Zebrzydowskiej - pisze „Rzeczpospolita”.
Pójdą nocą, w ciszy, z brzozowym krzyżem na ramionach, niesionym na zmianę w kilkuosobowych grupach.
- Idea wzięła się stąd, że nie wierzę w słowa, ale w siłę doświadczenia osobistego. Gdy ktoś przejdzie z krzyżem taki dystans, droga go naprawdę poruszy, dosłownie zaboli. Ja potem trzy dni kulałem – twierdzi pomysłodawca drogi ks. Jacek Stryczek, duszpasterz akademicki, prezes krakowskiego Stowarzyszenia Wiosna.
To już czwarta taka droga krzyżowa. Chętnych do jej przeżywania z roku na rok jest coraz więcej. To często młodzi, którzy sami przyznają, że zapominali o przeżywaniu postu.
Relacja z jednej z poprzednich, ekstremalnych dróg krzyżowych:
mmargra
EKSTREMALNA DROGA KRZYŻOWA 2010
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.