Tuarescy rebelianci zniszczyli w Gao na północy Mali kościół i ośrodek Caritas. Na terenach tych działa Narodowy Ruch Wyzwolenia Azwad, reprezentujący żądania tamtejszych Tuaregów, ale też radykalne grupy islamskie, niektóre związane wprost z Al-Kaidą
W obawie przed represjami z ich strony duchowni prowadzący duszpasterstwo i pracę charytatywną opuścili Gao 31 marca, jeszcze przed zajęciem miasta przez rebeliantów, którzy zaatakowali budynki misji. W mieście pozostało ok. 200 katolików, którzy ukrywają się. Natomiast w stołecznym Bamako malijska Caritas działa. Na terenie całego Mali, poza terenami zajętymi przez rebeliantów, katolicka organizacja charytatywna udziela pomocy ponad 100 tys. ludzi. Dostarcza głodującym żywności, a także ziarna na zasiewy.
Mediatorem w kryzysie malijskim, związanym z rebelią Tuaregów i z zamachem stanu z 22 marca, jest prezydent sąsiadującego z tym afrykańskim krajem Burkina Faso. W ramach swej misji celem przywrócenia w Mali ładu konstytucyjnego Blaise Compaoré rozpoczął serię spotkań z tamtejszymi żywotnymi siłami społecznymi. Jako pierwszych przyjął wczoraj zwierzchników religijnych. Wśród nich byli zarówno przedstawiciele muzułmanów, jak katolików i protestantów.
Sytuację w północnym Mali obserwatorzy porównują do tej, jaka panuje na wschodzie Demokratycznej Republiki Konga. W obu przypadkach z dążeniami separatystycznymi mniejszościowych grup łączą się interesy międzynarodowe, także spoza Afryki. Chodzi o kontrolę nad nielegalnym handlem narkotykami, bronią czy „żywym towarem”, a zwłaszcza nad bogactwami naturalnymi. Destabilizację krajów Sahelu powiększają jeszcze działania skrajnych grup islamskich, jak Al-Kaida czy nigeryjska sekta Boko Haram.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.