Na stronach MEN opublikowano listę szkół, które wylosowano do pilotażowego programu „Cyfrowa szkoła”. Tymczasem, jak pisze „Dziennik Gazeta Prawna” (DGP), nauczyciele zwyczajnie boją się tego programu i nowinek technicznych, które ze sobą niesie.
Z podobnymi bolączkami możemy spotkać się w Polsce – ostrzegają wydawcy. Nie ma sprecyzowanego celu projektu „Cyfrowa szkoła”, nauczyciele nie są wystarczająco przygotowani do jego realizacji, nie ma też gwarancji, na jak długo wystarczy pieniędzy na realizację programu.
Jak ominąć te „wąskie gardła”? Wydawcy radzą, by uczyć się na cudzych błędach i wprowadzić program, uwzględniając problemy, na które natrafiono w innych krajach. W Polsce są już bowiem wykorzystywane pewne sprawdzone formy cyfryzacji – przekonują wydawcy. Problem nie jest zapewnienie uczniom urządzeń, na których mają pracować czy dostępu do Internetu. Z danych GUS cytowanych przez Marka Jędrykę wynika, że około 70 proc. gospodarstw domowych ma obecnie dostęp do sieci. E-podręczniki również istnieją. Trzeba jedynie pokazać uczniom, jak mają z nich korzystać, tymczasem nauczyciele sami nie potrafią dobrze z tego typu pomocy dydaktycznych korzystać. Jak mówił Jędryka, w polskich szkołach jest około 18 tysięcy tablic interaktywnych, a niewiele z nich jest właściwie wykorzystywanych.
Wydawcy edukacyjni starają się nadążyć za zapowiedziami cyfryzacji szkół. Przygotowali m.in. gotowe multibooki na tablice interaktywne, ale i off- i on-line’owe e-podręczniki do wykorzystania przez nauczycieli i uczniów na komputerach osobistych, laptopach lub tabletach. „Rozwiązanie, które według naszej najlepszej wiedzy doskonale sprawdza się w polskich szkołach wyposażonych w odpowiedni sprzęt i zatrudniających przeszkoloną kadrę nauczycielską, to model oparty na dostępności w szkole oprogramowaniu do tablic interaktywnych. Nie wymaga to posiadania ani łącza internetowego, ani też komputera dla każdego ucznia. W domu natomiast, gdzie większość uczniów ma dostęp do Internetu świetnie sprawdza się platforma z zadaniami on-line, która automatycznie sprawdza zadania i generuje raporty dla nauczyciela” – tłumaczył Marek Jędryka.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.