W Belwederze rozpoczęło się we wtorek spotkanie prezydenta Bronisława Komorowskiego z przedstawicielami związków zawodowych służb mundurowych; tematem rozmów jest uchwalona w maju ustawa dotycząca reformy emerytur mundurowych.
W spotkaniu uczestniczą związkowcy zrzeszeni w Federacji Związków Zawodowych Służb Mundurowych. Zrzesza ona funkcjonariuszy policji, Straży Granicznej, Służby Więziennej i Państwowej Straży Pożarnej. Prezydentowi towarzyszą szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej i minister Irena Wóycicka.
Prezydent pytany we wtorek rano w radiowej "Trójce", czy podpisze ustawę zmieniającą zasady przechodzenia na emeryturę funkcjonariuszy służb mundurowych, przypomniał, że ma jeszcze kilka dni na decyzję. "Najpierw dzisiaj przyjmę i wysłucham opinii osób najbardziej zainteresowanych, ale mam swoją generalna opinię mam już dzisiaj. Co do podpisu, mam jeszcze parę dni" - powiedział Komorowski.
"Mamy nadzieje, że te rozmowy dadzą początek. Już po podpisaniu ustawy chcemy rozmawiać o tym, że niektóre uprawnienia mundurowych powinny być zachowane" - powiedział z kolei we wtorek przewodniczący NSZZ Policjantów Antoni Duda. Dodał, że związkowcy chcą przekonać prezydenta do inicjatywy ustawodawczej, aby uwzględnić wszystkie warunki służby.
Federacja informowała, że chce pilnego spotkania z prezydentem w sprawie ustawy już po uchwaleniu jej przez Sejm 11 maja. Zastrzeżenia strony związkowej budzi m.in. szybki tryb pracy nad ustawą oraz kwestie związane z konsultacjami ws. tych przepisów. "Inny projekt był konsultowany a inny został ostatecznie skierowany do Sejmu i Senatu" - mówił Duda.
Jak wyjaśnił, chodzi o zapis według, którego wysokość emerytury będzie obliczana na podstawie średniej pensji z 10 wybranych, kolejnych lat służby oraz dodatków i nagród rocznych a nie z trzech lat. "Będziemy się poważnie zastanawiać czy ustawy w tym zakresie nie skierować do Trybunału Konstytucyjnego. Takiej decyzji jeszcze nie ma, ale poważnie się nad tym zastanawiamy" - powiedział Duda.
"Chcemy przedstawić swoje zastrzeżenia, aby pan prezydent, podpisując tę ustawę, miał świadomość, że nie wszystko, co mówią prawnicy wysokiego szczebla prezydenckiego, jest naprawdę uzasadnione" - dodał.
Ustawa o zaopatrzeniu emerytalnym służb mundurowych czeka na decyzję prezydenta, który może ją podpisać, zawetować lub skierować do TK. Nowela zakłada, że żołnierze zawodowi oraz funkcjonariusze 10 formacji, w tym policji, którzy wstąpią do służby od 2013 roku, nabędą te uprawnienia po 55. roku życia i 25 latach służby.
Uchwalone przepisy zmierzają do wydłużenia aktywności zawodowej żołnierzy zawodowych oraz funkcjonariuszy: policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej.
Według noweli emerytury mundurowe będą stanowiły odrębny system, tzw. zaopatrzeniowy, i nadal będą wypłacane z budżetu państwa. Wysokość emerytury będzie obliczana na podstawie średniej pensji z 10 wybranych, kolejnych lat służby oraz dodatków i nagród rocznych. Po 25 latach służby emerytura ma wynosić 60 proc. podstawy jej wymiaru i za każdy rok ma rosnąć o 3 proc. Maksymalna emerytura będzie mogła wynieść 75 proc. pensji.
Jak dotychczas, emerytura będzie mogła być podwyższana o 0,5 proc. za każdy pełny miesiąc pełnienia służby na froncie w czasie wojny oraz w strefie działań wojennych. Nie przewidziano łączenia emerytury z rentą. Nowy system obejmie osoby, które wstąpią do służby po wejściu w życie nowych przepisów, czyli na początku 2013 roku.
Obecnie, by przejść na emeryturę, mundurowi muszą - niezależnie od wieku - przepracować 15 lat. Wtedy emerytura wynosi 40 proc. ostatniego uposażenia. Maksymalna emerytura wynosi 75 proc. ostatniej pensji. (PAP)
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.