Sto lat temu, 23 czerwca 1912 r. w Londynie, urodził się specjalista w dziedzinie matematyki stosowanej, Alan Turing. Projektował pierwsze angielskie komputery. Był pionierem prac nad sztuczną inteligencją.
Sto lat temu w Londynie urodził się Alan Mathison Turing - angielski matematyk, kryptolog, twórca pojęcia "maszyny Turinga" i jeden z twórców informatyki.
Duże zdolności do nauk ścisłych Turing wykazywał od małego. W 1931 roku uzyskał stypendium naukowe na King's College w Cambridge. Tam napisał swoją prawdopodobnie najważniejszą pracę matematyczną "On Computable Numbers" (czyli "O liczbach obliczalnych"). Opisał w niej abstrakcyjną maszynę, która była w stanie wykonywać zaprogramowaną matematyczną operację - tak zwany algorytm. Maszyna mogła wykonać tylko jeden, określony algorytm, na przykład podnieść liczbę do kwadratu, podzielić, dodać, odjąć.
W czasie II wojny światowej zaprojektował tzw. bombę Turinga - urządzenie ułatwiające rozszyfrowywanie wiadomości zapisanych przy użyciu niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma. Konstrukcja "bomby" została rozwinięta na podstawie polskich koncepcji maszynowego odczytywania zakodowanych meldunków Enigmy i wcześniejszych prac trzech polskich kryptoanalityków, Mariana Rejewskiego, Henryka Zygalskiego i Jerzego Różyckiego.
Już po wojnie Turing zaprojektował jeden z pierwszych elektronicznych, programowalnych komputerów. Wymyślił też tzw. test Turinga - eksperyment będący próbą formalnego zdefiniowania sztucznej inteligencji. Aby poddać komputer testowi Turinga, należy go - jak również człowieka - ukryć przed wzrokiem egzaminatora, który komunikuje się następnie z obydwojgiem (za pomocą klawiatury i monitora), zadając różne pytania. Na podstawie odpowiedzi egzaminator ma rozpoznać, który z odpowiadających jest człowiekiem, a który maszyną. Przesłuchujący nie dysponuje żadnymi danymi na temat "rozmówców". Z kolei ochotnik odpowiadający na pytania ma obowiązek mówić prawdę i przekonać przesłuchującego, że to rzeczywiście on jest człowiekiem. Sam zaś komputer jest zaprogramowany tak, by "kłamiąc" starał się przekonać, że to on jest człowiekiem.
Turing oczekiwał, że maszyny w przyszłości będą w stanie przejść ten test. Ocenił, że około roku 2000 maszyny z pamięcią o pojemności 109 bitów (około 119 MB) będą w stanie oszukać 30 proc. sędziów w czasie pięciominutowego testu. Jednak jak dotąd żaden komputer nie zaliczył testu Turinga w stu procentach.
O losie Turinga decydował nie tylko matematyczny geniusz. Dużą rolę odegrała też jego homoseksualna orientacja.
W 1952 r. włamano się do domu Turinga, który poinformował o tym policję. W wyniku śledztwa doszło do tego, że oficjalnie potwierdził, że jest homoseksualistą. Wtedy też oskarżono go o naruszenie "moralności publicznej" i wytoczono mu proces. Sąd dał mu wybór między więzieniem a terapią hormonalną. Turing wybrał terapię - konsultacje z psychiatrą i roczną kurację hormonalną, polegającą na przyjmowaniu estrogenu. Skutkiem ubocznym kuracji była między innymi ginekomastia.
W efekcie skazania stracił certyfikat dostępu do poufnych informacji. Odsunięto go też od badań związanych z konstrukcją komputera. 7 czerwca 1954 Turing zamknął się w sypialni i popełnił samobójstwo.
We wrześniu 2009 r. brytyjski premier Gordon Brown przeprosił, w imieniu rządu Wielkiej Brytanii, za "całkowicie niesprawiedliwe" i "straszne" potraktowanie uczonego.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.