TK w sprawie badania statusu sędziego
Roman Koszowski /Foto Gość

TK w sprawie badania statusu sędziego

PAP

publikacja 26.11.2025 17:49

Do badania statusu sędziego nie można stosować przepisu z Kpc ws ustalenia stosunku prawnego

 Do badania statusu sędziego i prawidłowości procedury jego powołania nie można stosować przepisu z Kodeksu postępowania cywilnego dotyczącego możliwości ustalenia przez sąd istnienia bądź nie stosunku prawnego lub prawa - wynika z wydanego w środę orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.

- Przepis o ustalaniu stosunku prawnego w sprawach cywilnych nie może być wykorzystywany do podważania powołań sędziowskich. Próba taka oznaczałaby obejście konstytucyjnej gwarancji nieusuwalności oraz naruszenie procedury nominacyjnej - powiedział uzasadniając orzeczenie sędzia TK Justyn Piskorski.

Była to jedna ze spraw inicjowanych w TK w ostatnich latach, która odnosiła się do kwestii weryfikowania prawidłowości powołań sędziów dokonanych po zmianach wprowadzonych przez rząd PiS w Krajowej Radzie Sądownictwa w 2018 r. Dzień wcześniej, we wtorek, TK orzekł o niekonstytucyjności przepisu o wyłączaniu sędziego w postępowaniu cywilnym "z mocy ustawy" rozumianego w ten sposób, że przesłankę takiego wyłączenia miałaby stanowić okoliczność związana z powołaniem tego sędziego przez prezydenta na wniosek KRS.

Środowe orzeczenie TK zapadło natomiast w związku z wnioskiem I prezes SN Małgorzaty Manowskiej złożonym jeszcze w grudniu 2020 r. Wniosek odnosił się do przepisu Kodeksu postępowania cywilnego stanowiącego, że "powód może żądać ustalenia przez sąd istnienia lub nieistnienia stosunku prawnego lub prawa, gdy ma w tym interes prawny".

Jak wskazał Piskorski przedmiotem środowego orzeczenia była więc kwestia możliwości wykorzystania przepisu Kpc o ustaleniu stosunku prawnego (art. 189) jako podstawy powództw zmierzających do ustalenia statusu sędziów i prawidłowości ich powołań przez prezydenta na wniosek KRS.

- Trzeba pamiętać, że przedmiotem żądania powoda, a w efekcie także przedmiotem rozstrzygnięcia sądu, może być tylko prawo lub stosunek prawny, dla którego właściwa jest droga procesu cywilnego. (...) Wydanie merytorycznego orzeczenia w sprawie, w której żądanie oparto na kwestii niemieszczącej się w zakresie praw cywilnych, jest niedopuszczalne już z samej istoty postępowania cywilnego - mówił sędzia Piskorski.

Jak bowiem zaznaczył TK w uzasadnieniu wyroku "sprawy dotyczące powoływania sędziów i wykonywania przez nich mandatu mają jednak charakter ściśle ustrojowy i nie mieszczą się w kategorii spraw cywilnych".

Sędzia Piskorski wskazał, że akt powołania sędziego przez prezydenta nie podlega żadnej kontroli następczej. - Oznacza to, że raz dokonane powołanie wywołuje pełne skutki ustrojowe i nie istnieje żaden mechanizm pozwalający je zakwestionować - podkreślił.

W związku z tym TK uznał, że art. 189 Kpc nie może być wykorzystywany do badania ważności powołania sędziego ani istnienia jego mandatu. "Dopuszczenie takiej praktyki naruszałoby prerogatywę prezydenta, prowadziłoby do ingerencji sądów powszechnych w kwestie ustrojowe i zakłócałoby konstytucyjny podział władz" - ocenił Trybunał.

TK orzekł w składzie pięciorga sędziów pod przewodnictwem sędziego Wojciecha Sycha. W składzie - poza Piskorskim - byli jeszcze Krystyna Pawłowicz, Bartłomiej Sochański i Michał Warciński.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona