Nie będzie śledztwa, które miałoby sprawdzić, czy poseł Stefan Niesiołowski dopuścił się groźby karalnej względem dziennikarki Ewy Stankiewicz.
Odmowę jego wszczęcia prokuratura uzasadniła stwierdzeniem, że na nagraniu, które obiegło polskie media Stankiewicz nie okazuje strachu zaś warunkiem przestępstwa jest wywołanie u danej osoby obawy spełnienia groźby.
Dariusz Ślepokura, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, dodał, że mimo kilkukrotnych próśb posła, by Stankiewicz zaniechała z nim wywiadu, "nadal wymuszała z nim rozmowę". Jego zdaniem, poseł nie miał zamiaru zniszczenia kamery, a „tylko skierował jej obiektyw w dół”.
Dziennikarka zamierza odwołać się od decyzji prokuratury.
Oto nagranie z zajścia:
GazetaPolskaVD
FURIA NIESIOŁOWSKIEGO! SZOKUJĄCE!!! Niesiołowski atakuje Ewę Stankiewicz
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.