Nie będzie śledztwa, które miałoby sprawdzić, czy poseł Stefan Niesiołowski dopuścił się groźby karalnej względem dziennikarki Ewy Stankiewicz.
Odmowę jego wszczęcia prokuratura uzasadniła stwierdzeniem, że na nagraniu, które obiegło polskie media Stankiewicz nie okazuje strachu zaś warunkiem przestępstwa jest wywołanie u danej osoby obawy spełnienia groźby.
Dariusz Ślepokura, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, dodał, że mimo kilkukrotnych próśb posła, by Stankiewicz zaniechała z nim wywiadu, "nadal wymuszała z nim rozmowę". Jego zdaniem, poseł nie miał zamiaru zniszczenia kamery, a „tylko skierował jej obiektyw w dół”.
Dziennikarka zamierza odwołać się od decyzji prokuratury.
Oto nagranie z zajścia:
GazetaPolskaVD
FURIA NIESIOŁOWSKIEGO! SZOKUJĄCE!!! Niesiołowski atakuje Ewę Stankiewicz
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.