Koniec abonamentu?

Premier Tusk zapowiedział, że rząd w najbliższych tygodniach przedstawi projekt dotyczący finansowania mediów publicznych.

 Projekt rozwiązań dotyczących finansowania mediów publicznych powinien być gotowy w najbliższych tygodniach - powiedział w piątek premier Donald Tusk. Zaznaczył, że   nie jest „entuzjastą abonamentu". Raczej będziemy szli w stronę: ograniczone finansowanie ze środków publicznych w miejsce abonamentu i takie zmiany w mediach publicznych, szczególnie w telewizji publicznej, które uczynią tę telewizję tańszą i bardziej misyjną, a mniej komercyjną – mówił premier. Dodał też, że „nie potwierdza rewelacji, iż urzędy skarbowe dostały polecenie, by angażować się w egzekucję abonamentu". Odniósł się w ten sposób do informacji  Ministerstwa Finansów sprzed tygodnia, że podjęło ono działania mające na celu przyśpieszenie egzekucji administracyjnej zaległych opłat abonamentowych.

W kwietniu br. w tej sprawie wystąpił do resortu Juliusz Braun, prezes Zarządu Telewizji Polskiej. W odpowiedzi podsekretarz stanu Andrzej Parafianowicz złożył deklarację, że „intencją Ministerstwa jest zagwarantowanie efektywnej współpracy pomiędzy wierzycielami a urzędami skarbowymi w trakcie całego procesu egzekucji administracyjnej.” Parafianowicz poinformował Telewizję Polską o zintensyfikowaniu współpracy resortu finansów z Pocztą Polską, w wyniku której uzgodniono jednolite zasady postępowania egzekucyjnego i przedyskutowano kwestie przyspieszenia egzekucji opłat abonamentowych m.in. poprzez umożliwienie przekazywania tytułów wykonawczych w formie elektronicznej.

Minister zapewnił także Telewizję Polską, że naczelnicy urzędów skarbowych prowadzą działania w celu egzekucji administracyjnej opłat abonamentowych oraz opłat za używanie niezarejestrowanych odbiorników. Minister poinformował również, że resort skierował do podległych mu jednostek pismo zawierające wskazówki mające na celu jednolite stosowanie obowiązujących przepisów prawnych.

PO i Donald Tusk likwidację abonamentu zapowiadał już od dawna, jeszcze przed objęciem władzy. Populistyczna antyabonamentowa kampania przyniosła owoce, bo abonament obecnie płaci już mało kto. Czy zniesienie abonamentu przyczyni się do uzdrowienia polskich mediów publicznych? Dlaczego ten sposób finansowania mediów publicznych istnieje w przeważającej większości krajów Europy? Czy dlatego, że się nie sprawdza? Jak to naprawdę wygląda za granicą? I czy, co najważniejsze,  finansowanie abonamentu bezpośrednio z budżetu państwo nie doprowadzi do jeszcze większego upolitycznienia i zależności mediów od aktualnych układów politycznych.

W Polsce i w wielu innych krajach abonament płacimy za posiadanie telewizora czy radia. W Irlandii, Szwajcarii i w Niemczech obowiązek ten dotyczy wszystkich urządzeń umożliwiających odbiór sygnału telewizyjnego i radiowego, np. przez urządzenia ruchome czy Internet. Środki abonamentowe nie zawsze trafiają bezpośrednio do budżetów nadawców publicznych. W wielu przypadkach są one dzielone przez instytucje państwowe lub zasilają różnego rodzaju fundusze, i dopiero z nich trafiają do nadawców.

W niektórych przypadkach zasilają one także budżety regulatorów rynku, władze lokalne lub są w określonej ilości przekazywane innym nadawcom spełniającym określone warunki. W 21 państwach Unii stosuje się system abonamentowy, chociaż, podobnie jak w Polsce, nie wszyscy obywatele przyjmują go z entuzjazmem. W każdym razie system ten uniezależnia media publiczne od budżetu państwa.

 

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
31 1 2 3 4 5 6
7 8 9 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
5°C Czwartek
rano
11°C Czwartek
dzień
12°C Czwartek
wieczór
9°C Piątek
noc
wiecej »