Prokuratura nie znalazła osób, które można obarczyć odpowiedzialnością za przygotowanie wizyt premiera i prezydenta w Smoleńsku w kwietniu 2010 roku - ujawnia "Gazeta Wyborcza".
Prokuratorzy działający pod kierownictwem naczelnika wydziału śledztw prok. Józefa Gacka już tylko "technicznie" opracowują ponad 400-stronicowe umorzenie. W sobotę mają przyjść do prokuratury je podpisać.
W weekend mija termin zakończenia śledztwa. O umorzeniu świadczy prosty fakt: brak informacji, aby komukolwiek postawiono zarzuty.
Witało ich jako wyzwolicieli ok. 7 tys. skrajnie wyczerpanych więźniów.
Trump powiedział w sobotę, że "powinniśmy po prostu oczyścić" palestyńską enklawę.