Spotkanie komisji ds. palestyńskich Ruchu Państw Niezaangażowanych, które miało się odbyć w niedzielę na Zachodnim Brzegu Jordanu zostało odwołane po tym, jak Izrael zakazał wjazdu szefom MSZ czterech krajów, z jakimi nie utrzymuje stosunków dyplomatycznych.
Powiadomiła o tym strona palestyńska. Izrael zakazał wjazdu na Zachodni Brzeg szefom dyplomacji Malezji, Indonezji, Kuby i Bangladeszu, motywując to tym, że te cztery kraje nie uznają państwa żydowskiego.
Pozostali uczestnicy posiedzenia, które miało odbyć się w Ramallah, odwołali w geście solidarności swój udział i spotkanie odwołano.
Rzecznik izraelskiego MSZ Jigal Palmor potwierdził, że umożliwiono wjazd tylko przedstawicielom krajów, z którymi Izrael utrzymuje stosunki dyplomatyczne, natomiast nie zrobiono tego w przypadku państw, z którymi państwo żydowskie nie utrzymuje relacji.
Zarzucił on również komisji ds. palestyńskich Ruchu Państw Niezaangażowanych, że z jej prac w przeszłości "nie wynikło nic konstruktywnego" i że "nie można niczego od niej oczekiwać", skoro doroczne spotkanie pod koniec sierpnia planuje ona przeprowadzić w Teheranie.
Irański prezydent Mahmud Ahmadineżad niejednokrotnie wzywał do "wymazania Izraela z mapy" świata.
Spotkanie wysokiej rangi na Zachodnim Brzegu Jordanu miało być gestem solidarności z władzami Autonomii Palestyńskiej - zauważa Reuters. Palestyńczycy zapowiedzieli niedawno, że złożą ponownie wniosek do ONZ o uznanie swej państwowości. Liczyli na to, że zorganizowanie na palestyńskim terytorium międzynarodowego spotkania poprawi ich notowania na arenie międzynarodowej.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.