Kto miłością nazywa grzech, ten grzechem nazywa Boga.
Jarosław Wałęsa żył „w związku”. Taki status deklarował na swoim Facebooku. Czyli że w konkubinacie. Aż tu nagle pod koniec lipca wpis się zmienił i europoseł zadeklarował, że jest „w związku małżeńskim”. Znajomi pośpieszyli z gratulacjami. A tu figa! Pan europoseł ich nabrał. Zrobił to wiedziony szlachetnymi pobudkami. Wraz ze swą „ukochaną Eweliną” doszedł bowiem do takiego oto wniosku: „nie podoba nam się obecny stan prawny w Polsce, który nie dopuszcza związków partnerskich”. Dalej leciało, że oboje solidaryzują się z „dyskryminowanymi”, i oczekują, że posłowie szybko zalegalizują związki partnerskie. Jarosław Wałęsa dodał: „Ja sam, z moją Żoną, ale mam nadzieję również przy Waszym wsparciu, będę Ich do tego namawiał”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.