Beata Mikołajczyk (UKS Kopernik Bydgoszcz) i Karolina Naja (AZS AWF Gorzów Wlkp.) zdobyły brązowy medal olimpijski w wyścigu dwójek kajakowych na 500 metrów. Zwyciężyły Niemki, a drugie miejsce zajęły Węgierki.
Niemki, Węgierki i Polki prowadziły od startu, stopniowo oddalając się od rywalek. Na półmetku płynące na trzeciej pozycji biało-czerwone wyprzedzały o prawie całą długość kajaka osadę Portugalii i wydawało się, że nie ma już siły, aby im odebrać medal.
W drugiej części dystansu Niemki i Węgierki nie zwalniały tempa, natomiast Mikołajczyk i Naja zaczęły słabnąć. Mocno przyspieszyły Chinki, ale już nie zdołały doścignąć Polek. Kajakarki z Bydgoszczy i Gorzowa wyprzedziły je o 136 tysięcznych sekundy.
Mikołajczyk i Naja to nowe zestawienie dwójki kajakowej. Na olimpiadzie w Pekinie Mikołajczyk z Anetą Konieczną zdobyły srebro, a przed rokiem w mistrzostwach świata w Szegedzie - brąz. Trener Tomasz Kryk zmienił skład osady ze względu na chorobę nowotworową Anety Koniecznej, która w maju przeszła operację.
Kajakarki wywalczyły dziewiąty medal dla Polski w igrzyskach w Londynie, a szósty brązowy. Dorobek biało-czerwonych uzupełniają dwa złota (Tomasza Majewskiego w pchnięciu kulą i Adriana Zielińskiego w podnoszeniu ciężarów) oraz jedno srebro (Sylwii Bogackiej w strzelectwie).
Karolina Naja, która w czwartek w parze z Beatą Mikołajczyk zdobyła w Londynie brązowy medal w kajakarstwie w wyścigu na 500 m swoją przygodę sportową zaczynała w tyskim MOSM. Finałowy wyścig oglądali w czwartek wspólnie młodzi kajakarze klubu.
"Od początku kiedy zaczęła treningi widać było, że ma charakter. Chciała trenować, potrafiła poświęcić dla zajęć swój wolny czas. To rzadkość u młodych ludzi chcących dostać wszystko od razu" - powiedział PAP kierownik sekcji kajakowej MOSM Marek Stanny.
22-letnia Naja pierwsze "kroki" stawiała na Jeziorze Paprocańskim w Tychach. Potem przeniosła się do SMS Wałcz, a teraz w czasie studiów w Gorzowie reprezentuje barwy tamtejszego AZS AWF.
"Jesteśmy strasznie dumni. W czwartek przesunęliśmy trening z dziećmi, żeby wspólnie z nimi obejrzeć transmisję wyścigu Karoliny. Chcieliśmy im pokazać, do czego można dojść uporczywą pracą. To taka dodatkowa motywacja dla młodych ludzi, bo kajakarstwo to przecież bardzo wymagająca dyscyplina" - dodał Stanny.
Karolina Naja jest mieszkanką Tychów. W klubie już myślą o zorganizowaniu uroczystego powitania zawodniczki po olimpiadzie.
"Po takim sukcesie pewnie będzie zajęta, ale myślę, że mimo to znajdzie czas na spotkanie w naszym mieście" - zakończył Stanny, który wraz z trenującą zawodników żoną Sylwią prowadzi sekcję kajakową MOSM.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.