Jest decyzja o likwidacji Amber Gold Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Gdańsku. Komunikat w tej sprawie pojawił się w poniedziałek na stronie spółki. Firma zapewnia, że klientom należy się zwrot pełnej kwoty kapitału wraz z odsetkami.
„Informujemy, że w dniu dzisiejszym, tj. 13 sierpnia 2012 r. zapadła decyzja o likwidacji spółki pod firmą Amber Gold Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Gdańsku” – czytamy w komunikacie na stronie internetowej.
Jak podaje komunikat, „w dniu rozpoczęcia likwidacji zgodnie z Regulaminem depozytów towarowych Amber Gold Sp. z o.o. wypowie wszystkim klientom obowiązujące umowy depozytów towarowych”.
Firma zapewniła na swojej stronie, że „w związku z zerwaniem lokat przez Amber Gold wszystkim klientom należy się zwrot pełnej kwoty kapitału wraz z odsetkami naliczonymi do dnia wypowiedzenia umowy”. Amber Gold zapowiedział, że „o wypłacie środków będzie informować listownie”.
Jednocześnie firma poinformowała, że „od poniedziałku zamknięte zostają także wszystkie oddziały i AG punkty”. Prosi, aby pytania kierować do Telefonicznego Biura Obsługi Klienta pod numerem 58 731 50 50.
Amber Gold poinformował, że „proces likwidacji spółki będzie rozłożony w czasie i będzie polegać na sprzedaży całego majątku przedsiębiorstwa w celu zaspokojenia wszelkich jego zobowiązań”.
Zespół Amber Gold podziękował „za okazane zaufanie” i zapowiedział, że „na bieżąco będzie informować o sytuacji spółki w czasie jej likwidacji”.
Tydzień temu prezes Amber Gold Marcin Plicha poinformował podczas konferencji prasowej w Gdańsku, że ok. 7 tys. klientów wpłaciło spółce ok. 80 mln zł. W komunikacie w minioną środę spółka poinformowała, że dysponuje majątkiem o wartości ok. 150 mln zł.
W czwartek Koordynator Biura Zarządu spółki Amber Gold Lucyna Górecka zapewniła PAP, że od środy (8 sierpnia - PAP) spółka realizuje wypłaty z zakończonych lokat. Górecka od ub. tygodnia nie odpowiedziała PAP na pytania: ile pieniędzy i ilu klientom spółka już wypłaciła pieniądze. Przedstawiciele firmy nie odbierają telefonów i od kilku dni nie odpowiadają na maile.
Poniedziałkowa "Gazeta Wyborcza" poinformowała, że prezes Amber Gold Marcin Plichta wraz z żoną, Katarzyną kontrolują ok. 10 powiązanych ze sobą spółek. Ta liczba się zmienia, bo niektóre firmy upadają i powstają nowe.
Np. zgodnie z Krajowym Rejestrem Sądowym, 1 sierpnia do rejestru przedsiębiorców wpisano spółkę PST SA, której prezesem zarządu jest Katarzyna Plichta, żona Marcina. On sam jest członkiem rady nadzorczej tej spółki. Zgodnie z wpisem, siedziba spółki znajduje się w Gdańsku przy ul. Długie Ogrody 8-14, czyli pod tym samym adresem co centrala Amber Gold.
Jak podaje gazeta, Plichtowie są prezesami, wiceprezesami, właścicielami i członkami rad nadzorczych w spółkach (niektóre z nich są w stanie upadłości): Amber Gold Invest, Fundusz Poręczeniowy, OLT Express, OLT Express Regional, OLT Express Poland oraz Amber Gold Obsługa i OLT Cafe.
Amber Gold sp. z o.o. to spółka-matka grupy, która na akcje spółek-córek przetransferowała ok. 60 mln zł. W marcu Plichtowie wydali 50 mln zł z Amber Gold sp. z o.o. na założenie nowej spółki - Amber Gold SA.
Amber Gold sp. z o.o. to firma inwestująca w złoto i inne kruszce działająca od 2009 r. Klientów kusiła bardzo wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych.
Działalność spółki wzbudziła wątpliwości Komisji Nadzoru Finansowego, która wpisała ją na "czarną listę" ostrzeżeń. KNF wskazywała, że powodem są obawy, czy w Amber Gold bez licencji nie są wykonywane czynności bankowe. Wtedy też firma poinformowała, że złożyła do Sądu Okręgowego w Warszawie pozew przeciw KNF o ochronę dóbr osobistych. Firma argumentowała, że nigdy nie otrzymała od KNF informacji określających konkretne zastrzeżenia względem niej.
W Prokuraturze Okręgowej w Gdańsku w piątek został powołany specjalny zespół do prowadzenia spraw związanych z działalnością gdańskiej spółki Amber Gold. Śledczy zajmują się zawiadomieniami: klientów spółki, Komisji Nadzoru Finansowego i Banku Gospodarki Żywnościowej.
Ministerstwo Sprawiedliwości zwróciło się do gdańskiego sądu o wyjaśnienia ws. wyroków skazujących za oszustwa szefa Amber Gold Marcina Plichty. Resort podkreślił, że wspólnicy spółki nie powinni wybierać do władz firmy osób karanych. Według resortu to na zgromadzeniu ogólnym spółki spoczywa obowiązek sprawdzenia, czy osoba wybrana do jej władz nie była karana.
O Amber Gold zrobiło się głośno kilka tygodni temu, kiedy problemy finansowe zgłosiły tanie linie lotnicze OLT Express. Amber Gold było ich głównym udziałowcem. Na początku sierpnia spółka poinformowała, że wycofuje się z inwestycji w linie lotnicze OLT Express.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.