Strażacy wciąż nie uporali się z pożarami w zachodnich stanach USA - Idaho, Waszyngton, Oregon i Kalifornia. Obecnie najpoważniejsza sytuacja panuje w stanie Waszyngton, gdzie żywioł zniszczył 60 domów i ponad 8 tys. ha lasów i zarośli.
Mieszkańcy kolejnych 400 domów w północno zachodniej części stanu Waszyngton, w pobliżu wschodniego krańca Gór Kaskadowych, musieli je opuścić. Gubernator stanu Chrisitine Gregoire ogłosiła stan pogotowania w dwóch okręgach.
Pożarom sprzyja utrzymująca się wciąż susza, wysoka temperatura i silne wiatry. Wciąż powstają nowe ogniska pożarów, których przyczyn nie ustalono. Zdaniem policji i strażaków, częściowo mogą to być przypadkowe zaprószenia ognia, ale nie wyklucza się też zbrodniczych podpaleń. Płomienie rozprzestrzeniają się błyskawicznie i są bardzo trudne do opanowania.
Zdaniem władz stanu Idaho, niektórych pożarów w trudno dostępnych rejonach górskich nie uda się całkowicie ugasić. Dopiero opady śniegu mogą położyć im kres.
Według oficjalnych danych, w całych Stanach Zjednoczonych pożary spopieliły w tym roku ok. 2,4 mln hektarów lasów i zarośli.
13 października to dzień, gdy 108 lat temu zakończyły się mające tam miejsce objawienia.
Przesłuchania w tej części rywalizacji rozpoczną się we wtorek o godz. 10.
Przed odmówieniem modlitwy Anioł Pański Papież nawiązał także do „brutalnych ataków” na Ukrainie.
Msza św. celebrowana na Placu św. Piotra stanowiła zwieńczenie Jubileuszu duchowości maryjnej.