Kilkadziesiąt cmentarnych krzyży w Krakowie, Zakopanem i innych miastach Małopolski mogli zdemontować dwaj młodzi mężczyźni, zatrzymani przez policję. Straty są szacowane w kwotach od tysiąca do 10 tys. zł.
"Podejrzani trafili do policyjnego aresztu. Policjanci sprawdzają, ile nagrobków zostało ograbionych ze zdobień" - poinformowała w środę PAP Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji.
20 sierpnia zakopiańscy policjanci zatrzymali na gorącym uczynku 22-letniego mężczyznę, który na jednym z cmentarzy razem z kolegą zdemontował krzyże z kilkunastu nagrobków. Zatrzymany usłyszał zarzuty dokonania co najmniej 19 kradzieży.
Drugi ze sprawców zbiegł i został zatrzymany w środę w Krakowie.
W toku postępowania ustalono, że podobnych czynów dokonano także na terenie innych miast Małopolski - w tym m.in. na cmentarzach w Krakowie i pobliskich miejscowościach. Policjanci sprawdzają zgłoszenia o podobnych kradzieżach, popełnionych w ostatnim czasie.
"Niewykluczone, że zatrzymani mężczyźni usłyszą także zarzuty uszkodzenia nagrobków i znieważenia miejsca spoczynku, ponieważ w kilku przypadkach doszło do uszkodzenia nagrobków" - powiedziała Katarzyna Padło.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.