Pod hasłami "szkoła publiczna dla wszystkich" tysiące studentów i licealistów wyszły w środę na ulice Madrytu i innych miast Hiszpanii, by protestować przeciwko cięciom budżetowym, które dotykają też edukację.
"Pieniądze bankierów dla pracowników szkół" - skandowali młodzi ludzie, z których wielu było ubranych w zielone T-shirty; stroje te stały się symbolem manifestacji organizowanych na wezwanie Zrzeszenia Studentów.
Ok. 3 tysięcy osób manifestowało w Barcelonie (na północnym wschodzie), kilka tysięcy - w Walencji (wschód); ich pochody odbywają się w ramach trzydniowego strajku studentów i uczniów, który ma się zakończyć w czwartek manifestacją. Mają na nią przybyć też nauczyciele i rodzice.
Demonstrujący protestują przeciwko zwolnieniom wykładowców i nauczycieli, co prowadzi do przepełnienie klas i sal wykładowych. Studenci skarżą się też na podwyżki wpisowego.
"Koszty wzrosły drastycznie; w ubiegłym roku wpisowe wynosiło 700 euro, a w tym roku - 1300 euro" - mówi studentka dziennikarstwa, 21-letnia Laura Ruiz.
Zaangażowany w przeprowadzenie bezprecedensowej kuracji oszczędnościowej rząd Mariano Rajoya chce zaoszczędzić 150 mld euro w latach 2012-2014.
Plan wynikający z projektu budżetu na przyszły rok obejmuje cięcia i oszczędności wartości 65 mld euro, o których rząd poinformował już w lipcu. Zakłada m.in. ograniczenie wydatków w budżetówce, służbie zdrowia i edukacji, mniejsze budżety regionów oraz większe wpływy z podatku VAT.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.