W Damaszku odnaleziono zwłoki porwanego 19 października proboszcza greckoprawosławnej parafii św. Eliasza w Katanie. Ks. Fadi Dżamil Haddad został uprowadzony przez nieznanych dotychczas sprawców.
- Jego ciało jest straszliwie okaleczone: został oskalpowany i wyłupano mu oczy - poinformowała agencja Fides. - To akt czystego terroryzmu. O. Haddad jest męczennikiem naszego Kościoła - powiedział pragnący zachować anonimowość współbrat zmarłego.
Porywacze domagali się okupu za uwolnienie duchownego w wysokości 50 milionów funtów syryjskich (ponad 550 tys. euro). Nie sposób było zgromadzić tak wysokiej sumy. Fides wyjaśnia, że porywanie i zabijanie cywili stało się od kilku miesięcy „okrutną praktyką” w czasie trwającej w Syrii wojny domowej.
Wiąż nie wiadomo kto stoi za porwaniem i zamordowaniem kapłana. Odpowiedzialnością obarczają się nawzajem władze syryjskie i rebelianci.
Prawosławni są najliczniejszą wspólnotą chrześcijańską w Syrii. Jest ich tam około pół miliona. Mieszkają głównie na zachodzie kraju i w Damaszku.
Prokuratura zarzuciła im pomocnictwo w nielegalnym przekroczenia granicy.
Rząd "dezaktywował" m.in Facebooka, YouTube'a, LinkedIn, X i Reddita.
WHO wezwała talibów do zniesienia ograniczeń dla pracownic medycznych po trzęsieniu ziemi.
Aresztowano dziesiątki osób - poinformowała rzeczniczka Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego.