Polscy eksperci odkryli ślady materiałów wybuchowych we wraku tupolewa, który rozbił się w Smoleńsku - donosi "Rzeczpospolita".
Komisja badająca katastrofę smoleńską powinna albo wznowić prace, albo należy powołać nową komisję – uważa ekspert prawa lotniczego prof. Marek Żylicz, b. członek komisji Millera. Jego zdaniem, badaniem katastrof lotniczych nie powinna zajmować się prokuratura. "Moje przekonanie jest takie, że powinna być wznowiona komisja albo powołana nowa komisja państwowa" – powiedział we wtorek PAP Żylicz.
Żylicz podkreślił: "Mam zaufanie do raportu Millera, inaczej bym go nie podpisał, ale przy takim tempie prac, jakie było i przy tych kłopotach z Rosjanami nie jest wykluczone, że się coś pominęło, że było jakieś niedopatrzenie".
Jak mówił, od paru miesięcy wypowiadał się na temat konieczności wznowienia prac komisji badającej katastrofę smoleńską. Przypomniał, że w lipcu 2011 r. zarówno przewodniczący komisji, ówczesny szef MSWiA Jerzy Miller, jak i premier Donald Tusk zapowiadali, że prace mogą zostać wznowione, jeżeli będą nowe fakty. Możliwość wznowienia prac komisji przewiduje prawo.
"Dziwię się, że rząd tego dotąd nie zrobił" – powiedział we wtorek Żylicz. "Komisja powinna uwzględnić wszystkie nowe informacje, czy zarzuty, czy pseudodowody, czy wypowiedzi ekspertów czy pseudoekspertów, jak by one nie brzmiały bzdurnie" – ocenił.
Jak powiedział Żylicz, eksperci Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO) stoją na stanowisku, że badania katastrof lotniczych "nie wolno zostawiać prokuratorom".
Pytany, czy można powołać komisję międzynarodową do zbadania katastrofy smoleńskiej, Żylicz podkreślił, że nie ma takiej możliwości. "Prawo tego nie przewiduje. Byłaby ewentualnie możliwa międzynarodowa komisja z udziałem Rosji, ale trudno sądzić, żeby Rosjanie się na to zgodzili, a poza tym to byłaby komisja polityczna" – powiedział Żylicz. Przypomniał natomiast, że polska komisja może - zgodnie z unijnym prawem - sięgać po opinie ekspertów z innych krajów UE.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.