SLD złożył w czwartek w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o rodzinnych ogrodach działkowych, który wychodzi naprzeciw lipcowemu orzeczeniu TK w tej sprawie. Trybunał zakwestionował niemalże połowę jej przepisów, głównie tych, które dawały uprzywilejowaną pozycję PZD.
Jak mówił na czwartkowej konferencji prasowej szef Sojuszu Leszek Miller, cele projektu SLD są dwa. "Po pierwsze wykonuje orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, tzn. usuwa te wszystkie artykuły, które zostały zakwestionowane przez TK, a po drugie - tworzy gwarancje prawne i finansowe dla rozwoju i trwania ogrodów działkowych" - zaznaczył Miller.
Według niego, zawsze, kiedy w Polsce rządziła prawica, "próbowano zlikwidować ogrody działkowe". "W Sejmie wielokrotnie zgłaszano rozmaite inicjatywy, także i w poprzedniej kadencji, które de facto szły w kierunku likwidacji ogrodów działkowych. Te tendencje były zwykle wspierane przez potężne grupy biznesowe, finansowe, przez deweloperów, którzy na atrakcyjnych rejonach chcieliby zapewne prowadzić jakąś działalność inwestycyjną i zamiast działek mielibyśmy nowe wysokościowce, apartamentowce, czy centra handlowe" - powiedział.
Jak przekonywał, ogrody działkowe - zwłaszcza w wielkich miastach - spełniają wiele funkcji: rekreacyjnych, "zielonych płuc miasta", a także są miejscem pozyskiwania "zdrowej i taniej żywności". "My więc z różnych powodów, także tych ekonomicznych, zdecydowanie przeciwstawiamy się jakimkolwiek próbom likwidacji ogrodów działkowych" - podkreślił lider Sojuszu.
Miller powiedział też, że marszałek Sejmu Ewa Kopacz "stosunkowo szybko" uruchomi procedurę prac nad projektem. Przypomniał, że nad własnym, obywatelskim, projektem ustawy o ROD pracuje też Polski Związek Działkowców.
W projekcie nowelizacji, którą opracował Sojusz, wykreślonych zostało m.in. 11 artykułów dotyczących PZD; pozostałe - w znacznym stopniu zmienione. Wprowadzona została m.in. nowa definicja rodzinnego ogrodu działkowego (ROD), tak by dać możliwość zarządzania ogrodami nie tylko PZD, ale i innym związkom zrzeszającym działkowców.
W zakwestionowanej przez Trybunał ustawie ogród zdefiniowano jako "wydzielony obszar gruntu będący we władaniu Polskiego Związku Działkowców, podzielony na tereny ogólne i działki oraz wyposażony w infrastrukturę niezbędną do jego prawidłowego funkcjonowania". Według projektu SLD, ogrodem takim jest natomiast "wydzielony obszar gruntu będący we władaniu organizacji pozarządowej", której celem jest działalność wspomagająca rozwój wspólnot i społeczności lokalnych.
Propozycja Sojuszu przewiduje też, że stanowiące własność Skarbu Państwa grunty, przeznaczone pod rodzinne ogrody działkowe lub będące dotychczas w użytkowaniu PZD podlegałyby komunalizacji na rzecz właściwej jednostki samorządu terytorialnego. Samorząd mógłby zaś - zgodnie z projektem SLD - przekazać grunty, na których znajdują się ogrody działkowe, w użytkowanie (też wieczyste) organizacji pozarządowej (czyli np. związkowi zrzeszającemu działkowców).
Organizacja ta miałaby natomiast - tak jak w ustawie w dotychczasowym kształcie - prawo podziału terenu, który użytkuje jako ROD, na działki oraz zagospodarowania go. Mogłaby też ustanowić w drodze uchwały na rzecz swojego członka bezpłatne i bezterminowe prawo używania działki. Z użytkownikiem działki z kolei organizacja spisywałaby umowę cywilnoprawną w formie aktu notarialnego, jeśli grunty wchodzące w skład ROD znajdują się w jej użytkowaniu wieczystym lub stanowią jej własność.
Organizacje użytkujące rodzinne ogrody działkowe byłyby zwolnione od podatków i opłat (administracyjnych, skarbowych).
Likwidacja rodzinnego ogrodu działkowego - w myśl propozycji SLD - wymagałaby przeprowadzenia konsultacji z władzami jednostki samorządu terytorialnego (np. gminy), na której terenie się znajduje. W zakwestionowanej przez TK ustawie konieczna była do tego zgoda PZD.
Podmiot, w którego interesie nastąpiłaby likwidacja rodzinnego ogrodu działkowego (np. gmina), zobowiązany byłby wypłacić odszkodowanie zarówno podmiotowi użytkującemu grunt (np. związkowi zrzeszającemu działkowców), jak i osobom, którym podmiot ten przyznał użytkowanie działki.
Ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych w kształcie, jaki proponuje projekt SLD, dawałaby PZD prawo zachowania praw i obowiązków nabytych przed dniem ewentualnego wejścia w życie ustawy. Szczególnie miałoby to dotyczyć praw i obowiązków wynikających z użytkowania lub użytkowania wieczystego.
Projekt zobowiązuje ponadto PZD do uchwalenia w terminie 12 miesięcy od dnia ewentualnego wejścia w życie niniejszej ustawy nowego statutu, odpowiadającego wymogom ustawy prawo o stowarzyszeniach, a następnie zgłoszenia zmian do Krajowego Rejestru Sądowego.
Ustawa o rodzinnych ogrodach działkowych dotyczy ponad 966 tys. działek o łącznej powierzchni ponad 43 tys. hektarów (według stanu z początku 2011 r.). Ponieważ działka jest przydzielana rodzinie, przyjmuje się, że z działek korzysta dziś blisko cztery miliony Polaków.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.