Około 5-6 tys. osób wzięło udział w sobotę w Gdańsku w marszu pod hasłem "Powstań Polsko, skrusz kajdany". Celem manifestacji była m.in. obrona Telewizji Trwam. Przemarsz poprzedziła msza święta w kościele św. Brygidy z udziałem o. Tadeusza Rydzyka.
Msza zgromadziła tylu wiernych, że część z nich stała poza świątynią, mogącą pomieścić ok. czterech tys. osób. W kazaniu o. Rydzyk określił jako rzecz "nienormalną" i "dyskryminację" decyzję o nieprzyznaniu Telewizji Trwam miejsca na pierwszym multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej.
O. Rydzyk, którego kazanie kilkakrotnie przerywane było głośnymi oklaskami, powiedział też, że ostatnio w Polsce zbyt często "wzbudza się nienawiść". "I tu niesamowicie dużą rolę odgrywają media mętnego nurtu" - przekonywał.
Wielokrotnie nawoływał do dialogu. "Potrzeba nam wszystkim w ojczyźnie dialogu: od najmniejszego do największego, od rządzących do rządzonych. Inaczej grozi nam chaos, przemoc, zniszczenie: tak wywołuje się wojny, również domowe" - mówił dyrektor Radia Maryja, dodając, że rozmowa wymaga "siły argumentów, a nie z argumentów siły".
Dyrektor Radia Maryja podziękował organizatorom gdańskiego marszu za inicjatywę, sam jednak nie wziął udziału w manifestacji: jak powiedział PAP jeden z uczestników marszu, poseł PiS Andrzej Jaworski, duchowny ma problemy zdrowotne, które utrudniają mu poruszanie się.
Po zakończeniu mszy jej uczestnicy ruszyli spod kościoła św. Brygidy, by ulicami Gdańska przejść pod Pomnik Poległych Stoczniowców na pl. Solidarności. Bardzo wielu maszerujących niosło polskie flagi, pojawiały się też liczne transparenty z hasłami, a wśród nich: "Brońmy Polski", "Żądamy koncesji cyfrowej dla TV Trwam", czy "Dość dyskryminacji katolickich mediów".
Na czele pochodu pojawił się transparent z napisem "Powstań Polsko, skrusz kajdany", umieszczonym na biało-czerwonym tle. Transparent nieśli m.in. posłowie PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk, Andrzej Jaworski i Janusz Śniadek. W trakcie marszu śpiewano kościelne oraz patriotyczne pieśni i skandowano hasła m.in. "Solidarność", "Nie czerwona, nie tęczowa, tylko Polska narodowa", "Nie oddamy wam telewizji Trwam" czy "Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę".
Pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców głos zabrali m.in. poseł Jaworski i szef regionu gdańskiego "S" Krzysztof Dośla. Obydwaj przemawiający krytycznie ocenili działania polskiego rządu, które - ich zdaniem - sprawiają m.in., że w Polsce rośnie bezrobocie. Jaworski w swoim przemówieniu przypomniał też, że pod protestem do KRRiT w sprawie nieprzyznania TV Trwam miejsca na multipleksie podpisało się już prawie 2,5 mln ludzi, a w całym kraju odbyło się wiele marszów protestacyjnych.
Zdaniem policji w marszu wzięło udział około 5-6 tys. ludzi. Poseł Jaworski przemawiając pod pomnikiem przekonywał, że kilkadziesiąt tysięcy".
Organizatorami gdańskiego marszu były przede wszystkim: Krucjata Różańcowa w intencji Ojczyzny, Prawo i Sprawiedliwość oraz "NSZZ" Solidarność Region Gdański.
W ub.r. Lux Veritatis - fundacja o. Tadeusza Rydzyka, ubiegała się o miejsce dla TV Trwam na pierwszym multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej, ale go nie otrzymała. Odmowną decyzję KRRiT tłumaczyła niepewną sytuacją finansową Lux Veritatis. W dniu złożenia wniosku o miejsce na multipleksie majątek fundacji wynosił ok. 90 mln zł, jednak większość tych środków pochodziła z pożyczki udzielonej przez polską prowincję zakonu redemptorystów. Fundacja odmówiła KRRiT informacji na temat warunków spłaty tej pożyczki.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.