Jeśli Unia nie zwolni nas z procedury nadmiernego deficytu, nie będzie dłuższych urlopów macierzyńskich zapowiedzianych przez premiera.
Rząd chce zachęcić Polaków do powiększania rodzin, bo dzietność na poziomie 1,38 jest dla naszej gospodarki bezlitosna i niebawem jak pętla zaciśnie się na szyi przyszłych emerytów. Wzorem innych państw, którym dzięki konsekwentnej polityce prorodzinnej wskaźnik ten wolno pnie się w górę, w październiku w Sejmie Donald Tusk zapowiedział wydłużenie urlopów macierzyńskich i inne korzystne rozwiązania dla rodzin z małymi dziećmi. Mają one ułatwić młodym rodzicom opiekę nad maluchami, zanim te podrosną na tyle, by mogły pomaszerować do zapowiadanych przez premiera nowych żłobków i przedszkoli. Propozycje spodobały się, zwłaszcza młodym rodzicom. Wątpliwość, jak zawsze, jest tylko jedna: skąd wziąć na to pieniądze? Szczególnie w sytuacji, gdy jako członek Unii mocno zadłużony bardziej zadłużać się nie możemy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.