Podczas poniedziałekowej (15 sierpnia) porannej mszy w kościele w Castel Gandolfo papież Benedykt XVI zaapelował, by nie usuwać krzyży z miejsc publicznych.
Ważne jest, by Bóg był obecny w życiu publicznym przez znak krzyża w domach i budynkach publicznych - powiedział papież w kazaniu z okazji święta Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. - Tam, gdzie znika Bóg, człowiek nie staje się wcale większy, ale traci godność, staje się owocem ślepej ewolucji i z tego powodu może być wykorzystywany - podkreślił Benedykt XVI. - Tylko wtedy, gdy Bóg jest wielki, także człowiek jest wielki -dodał. Do małego kościoła, położonego w pobliżu Pałacu Apostolskiego w Castel Gandolfo, papież przyszedł w procesji. Na głównym placu miasteczka, gdzie Benedykt XVI spędza urlop, zgromadziły się tysiące mieszkańców i turystów.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.