![][1]- Oblicze terroru nie wypływa z prawdziwej wiary islamu – powiedział 17 września prezydent Stanów Zjednoczonych George W. Bush do przywódców muzułmańskich w Waszyngtonie. Celem tego spotkania w Centrum Islamskim było zapewnienie amerykańskich muzułmanów, że władze nie będą tolerowały aktów agresji przeciwko nim. [1]: zdjecia/news/bush_prezydent.gif
Oblicze terroru nie wypływa z prawdziwej wiary islamu – powiedział 17 września prezydent Stanów Zjednoczonych George W. Bush do przywódców muzułmańskich w Waszyngtonie. Celem tego spotkania w Centrum Islamskim było zapewnienie amerykańskich muzułmanów, że władze nie będą tolerowały aktów agresji przeciwko nim.
„Akty przemocy przeciwko niewinnym, jakie dotknęły nas dotkliwie we wtorek, łamią podstawowe kanony wiary Islamu. I niezmierne ważne jest, aby wszyscy Amerykanie to zrozumieli” – podkreślił prezydent.
Na spotkanie przybyli przedstawiciele prawie wszystkich organizacji muzułmańskich działających w Stanach Zjednoczonych. Wyrazili oni swoje zaniepokojenie szerzącej się obecnie w USA falą niechęci i wrogości do Amerykanów pochodzenia arabskiego. Bush stwierdził, że również jego niepokoją takie fakty jak ukrywanie się muzułmanów, zamknięte sklepy, stacje benzynowe i puste miejsca pracy, które do tej pory zajmowali wyznawcy tej wiary.
„W Ameryce mieszkają miliony muzułmanów, którzy wnoszą bardzo wiele w rozwój kraju. Są to lekarze, prawnicy, profesorowie, żołnierze, przedsiębiorcy, sklepikarze, matki i ojcowie. I powinni oni być traktowani z szacunkiem. W tej chwili, kiedy targają nami złość i emocje, my, Amerykanie, powinniśmy traktować się ze wzajemnym szacunkiem” – apelował prezydent. Jego wystąpienie zebrani przyjęli owacyjnymi oklaskami.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.