Na wezwanie papieża Jana Pawła II, aby 14 grudnia był dniem postu i modlitwy za pokój, odpowiedzieli nie tylko pakistańscy chrześcijanie, lecz również wielu wyznawców islamu. Większość muzułmanów potwierdziła w ten sposób chęć poprawienia stosunków między wyznawcami obu religii. Jeden z kapłanów meczetu w Lahore powiedział: "Papieskie wezwanie jest dużym krokiem naprzód w budowaniu serdecznych sto
Na wezwanie papieża Jana Pawła II, aby 14 grudnia był dniem postu i modlitwy za pokój, odpowiedzieli nie tylko pakistańscy chrześcijanie, lecz również wielu wyznawców islamu.
Większość muzułmanów potwierdziła w ten sposób chęć poprawienia stosunków między wyznawcami obu religii. Jeden z kapłanów meczetu w Lahore powiedział: "Papieskie wezwanie jest dużym krokiem naprzód w budowaniu serdecznych stosunków między chrześcijanami a muzułmanami".
Syed Naseem Hasan Shah, były minister sprawiedliwości w Pakistanie, zaapelował do wyznawców obu religii o odłożenie na bok wzajemnych uraz. "To pomoże nam we wzajemnym zrozumieniu i akceptacji" - powiedział.
Minister ds. religii dr Mahmood Ranja, porosił członków rządu, aby przychylnie odnieśli się do apelu Jana Pawła II, który w ten sposób okazał swoją solidarność z muzułmanami. "Apel Papieża pokazuje nam, że chrześcijaństwo jest otwarte na inne religie. Ten dzień wspólnego postu może pojednać chrześcijan i muzułmanów" - powiedział minister.
Na uroczyste przyjęcie z okazji zakończenia ramadanu przedstawiciele pakistańskiego parlamentu zaprosili m. in. katolickich duchownych: bp Andrew Francisa i ks. Inayata Bernarda.
Bp Francis, który jest przewodniczącym Komisji Episkopatu ds. Dialogu Międzyreliginego, poprosił wiernych o liczny udział w dniu modlitwy i postu. "W Pakistanie staramy się tworzyć społeczną harmonię i jedność. Ojciec Święty pragnie nam w tym pomóc" - napisał biskup w liście pasterskim, skierowanym do wiernych diecezji Multanu. Również arcybiskup Lahore Lawrence Saldhama wystosował list do wszystkich parafii i instytucji katolickich wzywając wiernych do modlitwy i postu.
"Chrześcijanie w Pakistanie żyją w ciągłym strachu, szczególnie po wydarzeniach z 28 października, kiedy w kościele św. Dominika w Bugawalpur islamscy fanatycy zabili 18 osób - powiedział proboszcz parafii ks. Rocco Patras i dodał, że również po tych wydarzeniach jego wierni prześladowani byli przez muzułmańskich fundamentalistów.
"Dzień postu jest dla nas nadzieją na pokój. Wyrażamy w ten sposób chęć obustronnego wybaczenia i pojednania" - podkreślił ks. Patras. Wyraził on nadzieję, że "po spotkaniu w tym dniu ze społecznością muzułmanów z Bugawalpur, rozpocznie się nowy, braterski rozdział we wzajemnych stosunkach."
Ks. Patras powiedział, że tragedia do jakiej doszło 28 października jest przykładem na to, że "męczeństwo może pozytywnie wpłynąć na dialog między wyznawcami różnych religii".
Niektórzy katolicy mają jednak wiele zastrzeże dotyczących daty dnia postu i modlitwy. Boją się, że poszcząc w ostatni dzień ramadanu wraz z wyznawcami islamu narażają na szwank swoją tożsamość. Podkreślili, że spełnią prośbę Ojca Świętego, który, jak mówią "posiada wielką mądrość", ale nie będą pościli otwarcie w obawie o to, że odebrane to zostanie jako kompromis i uległość wobec muzułmanów.
18 listopada br., Jan Paweł II wezwał wiernych na całym świecie, aby piątek 14 grudnia przeżyli jako dzień postu w intencji uproszenia u Boga trwałego i sprawiedliwego pokoju. Zaprosił też przywódców religii świata na spotkanie modlitewne w intencji pokoju do Asyżu 24 stycznia przyszłego roku.
W liczącym 141 mln mieszkańców Pakistanie 97 proc. stanowią muzułmanie, natomiast chrześcijanie to zaledwie 1,59 proc. z tego katolicy to 1,1 mln osób.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.