![][1]Abp Józef Życiński zaapelował, by nie oskarżać pochopnie środowiska lekarskiego, w związku z aferą w łódzkim pogotowiu. Metropolita, który prowadził w Chełmie dzień skupienia dla kapłanów, zobowiązał ich do szczególnej troski o tych lekarzy i pracowników pogotowia, którzy traktują odpowiedzialnie swe obowiązki i cierpią z powodu niesprawiedliwych [1]: zdjecia/zycinski.gif
Abp Józef Życiński zaapelował, by nie oskarżać pochopnie środowiska lekarskiego, w związku z aferą w łódzkim pogotowiu. Metropolita, który prowadził w Chełmie dzień skupienia dla kapłanów, zobowiązał ich do szczególnej troski o tych lekarzy i pracowników pogotowia, którzy traktują odpowiedzialnie swe obowiązki i cierpią z powodu niesprawiedliwych oskarżeń kierowanych obecnie pod ich adresem.
- W każdym środowisku można znaleźć zachowania, które stanowią rażące naruszenie zasad etyki. Nie upoważnia to jednak do łatwych uogólnień i oskarżeń - mówił arcybiskup w homilii podczas Mszy koncelebrowanej przez blisko 100 kapłanów.
- W niektórych środowiskach - dodał - widać obecnie zarówno populistyczną agresję, jak duże zapotrzebowanie na poszukiwanie kozłów ofiarnych, ale chrześcijańska kultura ducha nie pozwala obarczać winą jednakowo winnych i niewinnych.
Abp Życiński zaprotestował przeciw proponowaniu czarnej wizji całej społeczności lekarskiej, co byłoby podobne do obarczania odpowiedzialnością za zdradę Judasza całego kolegium Apostołów włącznie z wiernym Janem. - Podobne uproszczenia są rażąco niezgodne z etyką katolicką. Nierzadko celują w nich osoby o umysłowości bojówkarzy, np. malując swastyki na karetkach pogotowia - mówił metropolita.
- Nie wolno ranić niewinnych niekontrolowaną agresją - przypominał arcybiskup. - Agresja przeciw nim może jutro zwrócić się równie nieodpowiedzialnie w stronę innych grup, uderzając w profesorów, dziennikarzy czy kapłanów.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.