W Rosji nasila się kampania antykatolicka w związku z ubiegłotygodniową decyzją Stolicy Świętej o utworzeniu tam czterech diecezji katolickich. Do protestów Patriarchatu Moskiewskiego, kierownictwa Dumy Państwowej i MSZ dołączają się przedstawiciele innych, religii, działacze społeczni i przedstawiciele kultury. Przygotowywane są również masowe manifestacje antywatykańskie i wysuwane są groźby pog
Doradca przewodniczącego Dumy Aleksander Dugin powiedział agencji prasowej "Interfax", że "ogłoszenie Rosji kanonicznym terytorium katolicyzmu jest analogiczne do poszerzenia NATO na Wschód". Jego zdaniem Watykan działa pod naciskiem Stanów Zjednoczonych. Dugin zapowiedział też, że jeżeli utworzenie diecezji katolickich będzie realizowane, doprowadzi to do "poważnych tarć a nawet samoczynnych pogromów w obwodach, gdzie znajdują się katolickie mniejszości".
Związek Pisarzy Rosyjskich w wydanym oświadczeniu stwierdził: "Posunięcie Watykanu uważamy za wrogie wyzwanie w stosunku nie tylko do prawosławia, lecz do całego narodu rosyjskiego i innych narodów od wieków wyznających wiarę prawosławną, daną naszym przodkom, na której przez wiele wieków było budowane Państwo Rosyjskie. Popieramy oświadczenie patriarchy moskiewskiego i Wszechrusi Aleksego II oraz MSZ Rosji o niedopuszczalności ingerencji Kościoła rzymskokatolickiego w wewnętrzne sprawy Rosji i wzywamy tych wszystkich, którzy mają obywatelski zmysł historii i rozumieją prawdziwe znaczenie bieżących wydarzeń, aby wyrazili swój protest i przeciwdziałali nowym administracyjnym inwektywom Watykanu na wszystkich możliwych szczeblach".
Według internetowej "Russkiej Linii", rozwija się także "społeczny protest przeciw ekspansji Watykanu". Związek Obywateli Prawosławnych przygotowuje na 22 lutego w południe przed gmachem nuncjatury apostolskiej w Moskwie wiec "przeciwko duchowej agresji katolicyzmu". Dzień wcześniej w Centralnym Domu Dziennikarzy przewodniczący Związku Walentin Lebiediew, W. Galczenko z frakcji "Deputowanych Ludowych" w Dumie i inni czołowi działacze społeczni organizują konferencję prasową na ten temat.
Do masowych protestów podjudza Rosjan telewizja. "Chytry i doświadczony w intrygach Watykan - mówił prowadzący program "Russkij Dom" Aleksander Krutow - utworzył lokalny Kościół katolicki w Rosji, to znaczy strukturę równoległą wobec naszego Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego. Przez 1000 lat katolicki Rzym wdzierał się na terytorium Rosji i, jak można sądzić, doczekał się swojego czasu". "Papieżowi rzymskiemu nagle zachciało się ustanowić w Rosji cztery diecezje katolickie, a potem będzie ich więcej" - powiedział Krutow. Dodał, że "ich kierownikami są wyłącznie Niemcy i Polacy, którzy otrzymają kardynalskie czapeczki. Wszystko to są ogniwa jednego łańcucha: zagranicznej ekspansji religijnej, dalszego katolicyzowania Rosji i podminowania państwowości rosyjskiej".
"Nie siedźcie! - wołał Krutow. - Przychodźcie na wiec! Nie bądźcie obojętni i letni! Na ziemię rosyjską wdziera się stary i przebiegły wróg, który przez wieki marzył o ekspansji nie tylko duchowej".
Tymczasem przewodniczący Słowiańskiego Ośrodka Prawnego Władimir Riachowski powiedział, ze swej strony, że wspomniane oświadczenie Ministerstwa Spraw Zagranicznych jest niedopuszczalną ingerencją w wewnętrzne sprawy organizacji religijnej i sprzeczne z ustawodawstwem rosyjskim. Jego zdaniem, w audycji zawarte były informacje nie odpowiadające rzeczywistości, które mogą doprowadzić do zaostrzenia stosunków międzywyznaniowych i międzynarodowych.
Słowiański Ośrodek Prawny, istniejący od 1998 roku, specjalizuje się w obronie wolności sumienia i praw religijnych. Prowadzi on m.in. sprawy w Sądzie Konstytucyjnym i Sądzie Najwyższym Federacji Rosyjskiej. Przygotował też szereg spraw do rozpatrzenia przez Trybunał Europejski w Strasburgu.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.