Metropolita poznański abp Juliusz Paetz uczestniczył w Drodze Krzyżowej ulicami Poznania. To pierwsze publiczne nabożeństwo, w którym uczestniczył od czasu pojawienia się miesiąc temu oskarżeń pod jego adresem. Mimo przenikliwego zimna w Drodze Krzyżowej wzięło udział ponad dwa tysiące wiernych.
Metropolita poznański abp Juliusz Paetz uczestniczył w Drodze Krzyżowej ulicami Poznania. To pierwsze publiczne nabożeństwo, w którym uczestniczył od czasu pojawienia się miesiąc temu oskarżeń pod jego adresem. Mimo przenikliwego zimna w Drodze Krzyżowej wzięło udział ponad dwa tysiące wiernych.
- Ukochani poznaniacy, moje siostry i moi bracia. Pragnę wam podziękować za udział w tegorocznej Drodze Krzyżowej. Jako wasz pasterz, najserdeczniej dziękuję wam za to świadectwo wiary i miłości do Chrystusa Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego - powiedział do nich abp Paetz na zakończenie nabożeństwa pod Poznańskimi Krzyżami, upamiętniającymi zabitych w 1956 roku robotników. Po słowach tych udzielił wiernym swego błogosławieństwa.
Wcześniej metropolita odprawił Mszę św. w poznańskiej Farze, w czasie której nie powiedział jednak od siebie ani słowa. Po Mszy wierni wyruszyli przez centrum miasta do 14 stacji Drogi Krzyżowej, upamiętniających Mękę Chrystusa. Abp Paetz szedł za wielkim drewnianym krzyżem obok swego biskupa pomocniczego, Zdzisława Fortuniaka, który czytał rozważania.
Pięciometrowy krzyż do poszczególnych stacji nieśli m.in. klerycy, księża, policjanci, nauczyciele, kolejarze, a także przedstawiciele rodzin i Akcji Katolickiej.
Wierni trzymali w dłoniach zapalone świece. Drogę Krzyżową centralnymi ulicami miasta poprowadzono w Poznaniu już trzeci rok z rzędu. Odbywa się ona tradycyjnie w piątek poprzedzający Niedzielę Palmową.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.