Po raz pierwszy w czasie wielkoczwartkowej Mszy Wieczerzy Pańskiej z udziałem Papieża nie umył on nóg dwunastu księżom. Uczynili to za niego kardynałowie: Angelo Sodano, watykański sekretarz stanu, który następnie przewodniczył koncelebrze, i Roger Etchegaray, emerytowany przewodniczący Papieskiej Rady "Iustitia et Pax" i przewodniczący Głównego Komitetu Wielkiego Jubileuszu. Po obrzędzie ksi
Po raz pierwszy w czasie wielkoczwartkowej Mszy Wieczerzy Pańskiej z udziałem Papieża nie umył on nóg dwunastu księżom. Uczynili to za niego kardynałowie: Angelo Sodano, watykański sekretarz stanu, który następnie przewodniczył koncelebrze, i Roger Etchegaray, emerytowany przewodniczący Papieskiej Rady "Iustitia et Pax" i przewodniczący Głównego Komitetu Wielkiego Jubileuszu.
Po obrzędzie księża, którym kardynałowie umyli nogi, podeszli do Jana Pawła II i złożyli mu hołd.
W Homilii Jan Paweł II mówil m. in.:
"Dziś wieczór wchodzimy w Paschę Chrystusa, która stanowi dramatyczny i końcowy moment, od dawna przygotowywany i wyczekiwany, ziemskiego życia Słowa Bożego. Jezus przyszedł do nas nie po to, aby Mu służono, ale aby służyć, i przyjął na siebie dramaty i nadzieje ludzi wszystkich czasów" - mówił Ojciec Święty. Przypomniał, że "dzisiejsza celebra w tajemniczy sposób dotyczy nas wszystkich i wprowadza w Triduum Sacrum, podczas którego i my nauczymy się od jednego 'Nauczyciela i Pana' 'wyciągać ręce', by iść tam, dokąd wzywa nas wypełnienie woli Ojca niebieskiego".
Papież podkreślił, że zarówno ustanowienie Eucharystii, jak umycie rąk Jezus kończy wezwaniem, byśmy Go naśladowali. "Ustanawia w ten sposób głęboką więź między Eucharystią, sakramentem swego ofiarnego daru, a przykazaniem miłości, które zobowiązuje nas do przyjęcia braci i służenia im. Nie można oddzielić udziału w uczcie Pańskiej od obowiązku miłości bliźniego. Za każdym razem, gdy uczestniczymy w Eucharystii, my również wypowiadamy nasze ?Amen? wobec Ciała i Krwi Pańskiej" - powiedział Jan Paweł II.
Zwrócił uwagę, że oznacza to zobowiązanie się "do czynienia tego, co zrobił Chrystus, do 'umycia nóg' braciom, przekształcając się w konkretny i przejrzysty obraz Tego, który 'ogołocił samego siebie, przyjąwszy postać sługi' (Alp 2,7)". "To miłość jest najcenniejszym dziedzictwem, jakie pozostawia On tym, których wzywa, by szli za Nim. To Jego miłość, podzielana przez uczniów, która dziś wieczór ofiarowana zostaje całej ludzkości" - kontynuował Ojciec Święty.
Zauważył następnie, że Eucharystia jest darem nie tylko wielkim, ale i zobowiązującym dla tego, kto go otrzymuje. Podkreślił, że "tradycja Kościoła zawsze podkreślała więź istniejącą między Eucharystią a sakramentem Pojednania" i przypomniał, że napisał o tym w tegorocznym Liście do kapłanów na Wielki Czwartek.
"Sakrament pokuty przywraca ochrzczonym łaskę Bożą, utraconą wraz z grzechem śmiertelnym i usposabia ich do godnego przyjęcia Eucharystii. Prócz tego w bezpośredniej rozmowie, jaką pociąga jego właściwe przeprowadzenie, Sakrament może wyjść naprzeciw osobistemu porozumieniu, o które dzisiaj coraz trudniej z powodu szalonego rytmu społeczeństwa technologicznego. Swoim oświeconym i cierpliwym działaniem spowiednik może doprowadzić penitenta do owej głębokiej jedności z Chrystusem, którą sakrament ten przywraca a Eucharystia prowadzi do całkowitego spełnienia" - podkreślił Papież. Życzył, aby "odkrycie na nowo sakramentu Pojednania pomogło wszystkim wierzącym przystąpić z szacunkiem i pobożnością do Stołu Ciała i Krwi Pańskiej".
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.