Czy piłkarze są naprawdę naszymi bożkami? - zastanawia się Kościół Ewangelicki Niemiec (EKD) na początku Piłkarskich Mistrzostw Świata. Co miesiąc EKD rozpowszechnia pewną ilość plakatów i ogłoszeń w prasie, których treść zachęca do zastanowienia się i dyskusji nad problemami etyki i sensu życia. Czerwcowe hasło ma zachęcić do refleksji nad wartością, jaką dla ludzi mają piłkarskie zmagania, poinf
Czy piłkarze są naprawdę naszymi bożkami? - zastanawia się Kościół Ewangelicki Niemiec (EKD) na początku Piłkarskich Mistrzostw Świata. Co miesiąc EKD rozpowszechnia pewną ilość plakatów i ogłoszeń w prasie, których treść zachęca do zastanowienia się i dyskusji nad problemami etyki i sensu życia. Czerwcowe hasło ma zachęcić do refleksji nad wartością, jaką dla ludzi mają piłkarskie zmagania, poinformowano dziennikarzy w Hanowerze 31 maja.
Zdaniem niemieckiego Kościoła ewangelickiego, wielu chrześcijan jest zapalonymi kibicami piłkarskimi. Wielu kibiców uzależnia swoje szczęście osobiste od sukcesów i porażek klubu, któremu kibicują. Często zdarza się, że odnoszące sukcesy zespoły i ich zawodnicy są wychwalani pod niebo, a w przypadku porażki - "przeklinani".
Przedstawiciel EKD, Valentin Schmidt zwrócił uwagę, że "sportowe uznanie dla piłkarzy musi być zachowane w odpowiednich granicach, a piłka nożna na nowo musi się stać "najpiękniejszą drugorzędną sprawą na świecie".
Przez cały czas trwania mundialu Kościół ewangelicki w Niemczech udostępnił dla piłkarskich dyskutantów specjalną stronę internetową oraz linię telefoniczną.
W starożytnym mieście Ptolemais na wybrzeżu Morza Śródziemnego.
W walkę z żywiołem z ziemi i powietrza było zaangażowanych setki strażaków.
Wstrząsy o sile 5,8 w skali Richtera w północno wschodniej części kraju.
Policja przystąpiła do oględzin wyciągniętej z morza kotwicy.
Ogień strawił tysiące budynków na obszarze ok. 120 km kw., czyli powierzchni równej San Francisco.