Współczesna młodzież podlega radykalnym przemianom. Urodzeni w epoce cyfrowej, pod jej wpływem młodzi kształtują swój język komunikacji, a także percepcję świata.
Wszystko to tworzy nową kulturę, którą Kościół musi uwzględniać w swej misji – powiedział kard. Gianfranco Ravasi w watykańskim Biurze Prasowym. Zaprezentował on dziennikarzom temat sesji plenarnej Papieskiej Rady Kultury, która odbędzie się w przyszłym tygodniu. Zostanie poświęcona nowej kulturze młodzieży.
Pierwsza część czterodniowych obrad będzie służyła poznaniu współczesnej młodzieży. W drugiej zaś podjęta zostanie refleksja nad tym, jak w tym kontekście kulturowym wprowadzać nowe pokolenia w wiarę. Kard. Ravasi przyznał, że nie jest to łatwe. Od młodych oddziela nas bowiem coraz większa przepaść. Coraz bardziej bowiem wyobcowują się oni z naszego świata, uciekają od jego złożoności. Sami zaś są pełni sprzeczności – powiedział przewodniczący Papieskiej Rady Kultury.
„Są odcięci od naszego świata, od życia społecznego, polityki, a przy tym to właśnie oni pozostają w stałym kontakcie, dzięki nowoczesnym środkom komunikacji. Pogardzają zazwyczaj wielką kulturą, ale z drugiej strony muzyka jest jedną z podstawowych treści ich życia, nie rozstają się ze słuchawkami. Mówi się, że są leniwi, obojętni, a przy tym zarzucają nam, starszym, że nie dajemy im pola do działania, że skazaliśmy ich na bezrobocie. Są egocentrykami, na pewno są zamknięci we własnym ego, ale to przecież oni są główną siłą wolontariatu. Są niewolnikami mody, stereotypów, ale czują się wyzwoleni, wolni od wszelkich uwarunkowań. Długo można by jeszcze wyliczać te sprzeczności, które prawdopodobnie są też ich bogactwem” – dodał kard. Ravasi.
Co najmniej 13 osób zginęło, a 73 zostały ranne w wyniku działań policji wobec demontrantów.
Główny cel reżimu jest jasny: ograniczyć wszelkie formy swobody wypowiedzi.
Spędzili oni na stacji kosmicznej Tiangong (Niebiański Pałac) 192 dni.
Dom dla chrześcijan, ale życie w nim codzienne staje się trudniejsze i niepewne.
Papież Franciszek mówił wcześniej, że oboje kandydaci są przeciwko życiu.
"Brawo, feldmarszałku" - napisała caryca Katarzyna II w liście gratulacyjnym.