![][1]- Nie wygląda na to, żeby miało zabraknąć biletów na Mszę z Papieżem - powiedział bp Kazimierz Nycz, przewodniczący krakowskiego komitetu organizacyjnego pielgrzymki. Organizatorzy spodziewają się 2-2,5 mln osób na jedynej Mszy św. odprawionej podczas tej pielgrzymki. Na krakowskich Błoniach z pewnością nie starczyłoby jednak [1]: zdjecia/nycz1.jpg (bp Kazimierz Nycz)
- Nie wygląda na to, żeby miało zabraknąć biletów na Mszę z Papieżem - powiedział bp Kazimierz Nycz, przewodniczący krakowskiego komitetu organizacyjnego pielgrzymki. Organizatorzy spodziewają się 2-2,5 mln osób na jedynej Mszy św. odprawionej podczas tej pielgrzymki. Na krakowskich Błoniach z pewnością nie starczyłoby jednak miejsca dla 5 mln wiernych, którzy - jak podała 23 czerwca "Rzeczpospolita" - wybierają się na to spotkanie.
Osoby, które chcą uczestniczyć we Mszy św. z Janem Pawłem II, zgłaszają się w swoich parafiach. Do końca czerwca poszczególne diecezje składają w Krakowie zamówienia na bilety uprawniające do wstępu na miejsce celebry. - Przyjmujemy każde zapotrzebowanie i nie wygląda na to, żeby biletów miało zabraknąć - powiedział KAI bp Nycz. Z niektórych diecezji zgłosiło się 120 tys., z innych 10 tys. - Im dalej od Krakowa, tym mniej chętnych. Ale nawet 10 tys. to przecież 10 pociągów! - mówi przewodniczący komitetu organizacyjnego.
Na osoby, których zgłoszenia otrzyma komitet organizacyjny, będą czekały przygotowane miejsca. - Można również przyjechać bez biletu, ale trzeba się liczyć z tym, że znajdzie się w miejscu dużo odleglejszym od ołtarza - zauważył bp Nycz.
Na krakowskich Błoniach z pewnością nie zmieści się jednak 5 mln osób, które - jak szacuje "Rzeczpospolita" - wybierają się na spotkanie z Papieżem. Na Błoniach i okolicznych ulicach i placach może stać 2-2,5 mln osób.
Jednak podczas pielgrzymki będzie wiele możliwości spotkania Ojca Świętego i przeżycia szczególnej atmosfery papieskiej pielgrzymki - podkreśla bp Nycz. Jan Paweł II będzie pokonywał duże przestrzenie papamobilem - przejedzie dwiema drogami do Łagiewnik i z powrotem, a także do Kalwarii Zebrzydowskiej. Wiele osób zapewne będzie stało wzdłuż trasy przejazdu.
- Wszyscy, którzy będą chcieli spotkać się z Ojcem Świętym, znajdą godne miejsce - podkreślił bp Nycz.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.