Biskupi USA wysłali do ambasadora Izraela list, w którym protestują przeciw odmowie wiz i pozwoleń na pracę w Izraelu katolickim księżom i zakonnikom. - To pogwałcenie wolności religijnej - napisali.
W liście skierowanym do izraelskiego ambasadora w USA przewodniczący komisji ds. polityki międzynarodowej amerykańskiego episkopatu bp John H. Ricard wskazał, że odmowy dotyczą przede wszystkim duchownych patriarchatu łacińskiego Jerozolimy oraz są one sprzeczne z literą umowy zawartej pomiędzy Stolicą Apostolską i Izraelem w 1993 r. "Ograniczenia tego typu są w praktyce pogwałceniem wolności religijnej" - napisał bp Rickard w liście do ambasadora Daniela Ayalona. "Dwie trzecie seminarzystów patriarchatu pochodzi spoza granic Izraela. Ich studia w seminarium są utrudniane, przez co nie mogą także normalnie funkcjonować inne instytucje patriarchatu" - czytamy w liście. Terytorium łacińskiego patriarchatu Jerozolimy obejmuje Izrael, Autonomię Palestyńską, Jordanię i Cypr. Bp Ricard napiętnował także restrykcyjną politykę władz wobec innych katolickich instytucji w Izraelu. List bp Ricarda ma również związek z protestem patriarchy łacińskiego Jerozolimy abp Michela Sabbaha, który w ubiegłym miesiącu w ostrych słowach napiętnował ograniczenia ze strony władz izraelskich z jakimi coraz częściej napotyka się Kościół katolicki w tym kraju. Sam patriarcha Sabbah tydzień temu został poddany na lotnisku w Tel Awiwie ostrej kontroli. Na znak protestu abp Sabbah, który posiada watykański paszport dyplomatyczny, zrezygnował z wyjazdu do Rzymu, gdzie miał przemawiać na sympozjum pod hasłem "Duchowy wkład religii na rzecz pokoju".
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.
W Dar es Salaam w Tanzanii spotkali się przywódcy krajów Afryki Wschodniej.