KRRiT otrzymała od Episkopatu odpowiedź w sprawie tworzonej przez o. Rydzyka telewizji. Jak relacjonuje rzeczniczka J. Brauna, Ks. Prymas przyznał, że o „koneksjach kościelnych" telewizji dowiedział się z prasy.
Informację przekazała Joanna Stempień, rzeczniczka przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Juliusza Brauna. Rzeczniczka przewodniczącego KRRiTV powiedziała, że Rada poczuła się zobligowana do zasięgnięcia opinii Episkopatu co do TV Trwam po wypowiedziach o. Rydzyka, że zakładana przez niego telewizja będzie telewizją katolicką. (Przypomnijmy, że aby jakiekolwiek medium ogólnopolskie mogło określać się jako katolickie musi posiadać zgodę Konferencji Episkopatu Polski). Jak poinformowała Joanna Stempień, przekazana przewodniczącemu KRRiTV odpowiedź Prymasa Polski zawiera następujący fragment: "Tylko z prasy dowiedzieliśmy się, że Fundacja Lux Veritatis i program telewizyjny Trwam ma koneksje z instytucjami kościelnymi. Nie znamy okoliczności powstania takiego medium, stąd też nie możemy wypowiadać się na ten temat". Rzeczniczka przewodniczącego KRRiTV odmówiła wszelkich komentarzy dotyczących przekazanej Radzie opinii Prymasa. Pytana, czy głos ten może rzutować na przyszłość TV Trwam, Stempień odparła: "To głos bardzo ważny, ale - ze względów formalnych - nie może mieć decydującego wpływu na przebieg procesu koncesyjnego". Poinformowała też, że głosowanie Rady w sprawie wniosku o koncesję na telewizję satelitarną dla kierowanej przez o. Rydzyka Fundacja Lux Veritatis odbędzie się w drugiej połowie lutego br. Jak poinformował członek KRRiTV, Jarosław Sellin, z dokumentów zaprezentowanych Krajowej Radzie przez Fundację Lux Verittais wynika, że 60 proc. repertuaru TV Trwam stanowić będą programy edukacyjno religijne, ok. 13 proc. - filmy; pojawią się także programy o charakterze poradnikowym. Będzie także publicystyka - na początku w postaci programu podsumowującego wydarzenia dnia, ale niewykluczone, że w przyszłości "TV Trwam" wzbogaci ofertę o serwisy informacyjne nadawane kilka razy w ciągu dnia.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.