Prezydent USA Georg Bush modli się każdego dnia za utrzymanie pokoju, bezpieczeństwo jego żołnierzy oraz za życie "niewinnych ludzi" w przypadku wojny z Irakiem.
- Modlę się każdego dnia, żeby moja wiara mnie umacniała, żeby dawała mi mądrość i siłę - odpowiedział Bush zapytany podczas konferencji prasowej w Białym Domu o swoją wiarę. W przypadku, gdyby musiał się zdecydować na wojnę przeciwko Irakowi, prezydent USA prosi w swoich modlitwach o ochronę dla swoich wojsk oraz dla ludności cywilnej Iraku. Jednocześnie podziękował tysiącom ludzi, którzy modlą się za niego. Zapewnił, że jest to dla niego "doświadczenie pokory". Od czasu, gdy w połowie lat osiemdziesiątych doznał nawrócenia, George Bush należy do wspólnoty metodystycznej. Jednak wspólnota ta w jednoznaczny sposób wypowiedziała się ostatnio przeciwko atakowi USA na Irak. Także biskupi katoliccy USA kilkakrotnie w ostrych słowach krytykowali politykę administracji Busha.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"