Po kilku tygodniach bezskutecznych protestów, w specjalnej pielgrzymce na Jasną Górę z błaganiem o poprawę sytuacji polskiej wsi przyjechało w niedzielę 9 marca ok.15 tysięcy polskich chłopów. Przed południem kilkusetosobowa grupa zaangażowanych rolników spotkała się w Sali Papieskiej, przyjmując wspólną deklarację sprzeciwu wobec wyprzedaży polskiej ziemi i importu żywności.
Od godzin południowych w mżącym deszczu i zimnie chłopi modlili się na placu jasnogórskim trzymając sztandary, chorągwie i transparenty. Było pobożnie, narodowo i antyunijnie – „Tak” dla Polski, „nie” dla Unii – napisali rolnicy na jednym z transparentów. „Przychodzicie do domu Matki Najświętszej, aby tutaj szukać nadziei i otuchy – powitał rolników przeor Jasnej Góry o. Marian Lubelski – aby spojrzeć jasno w niepewną przyszłość”. Przeor Jasnej Góry przytoczył słowa z listu Prymasa Polski kard. Józefa Glempa: „Naszym braciom i siostrom, tym, którzy żywią i bronią, proszę przekazać serdeczne wyrazy solidarności i wyrazy stałej pamięci w modlitwie”. Centralnej Mszy św. przewodniczył bp Edward Frankowski z diec.sandomierskiej, z której wyszła inicjatywa pielgrzymki na Jasną Górę. „Na blokadach poznajemy się, uczymy się organizować – nie „przeciw”, lecz „ku czemuś”, bo uświadamiamy sobie, jak bardzo nas oszukano i okradziono” – tłumaczył w homilii bp Frankowski. Stwierdził, że rolnicy, jako „rzecznicy i obrońcy interesów całego narodu”, stanęli na drogach „jak żołnierze na warcie, broniąc domu ojczystego przed wyprzedażą i przed kradzieżą”. Zachęcał do zachowania nadziei - „Trzeba ufać i modlić się. Jedyną bronią, której Polska używa i odniesie zwycięstwo, jest różaniec” – stwierdził bp Frankowski. Sami rolnicy nie kryli swoich lęków o przyszłość wsi, obaw o przyszłość kraju, doznanych krzywd i żalu z powodu przemian minionych lat. „Ci którzy tu przyjeżdżają wiedzą, że jak już nie ma innego wyjścia, bo nikt nie chce z nimi rozmawiać, to jedynie tu jeszcze, u Matki Boskiej Częstochowskiej, mogą się u ratunek upominać” – tłumaczył jeden z pielgrzymów. „Jako rolnicy mamy nadzieję, że tutaj zdobędziemy oparcie i błogosławieństwo – wyznał z determinacją p. Marian, starszy wiekiem rolnik z miejscowości Bogucice k. Pińczowa.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.