Przywódcy skrajnej palestyńskiej organizacji Hamas w Gazie wezwali wszystkich Palestyńczyków i muzułmanów do postu na znak solidarności i poparcia z narodem irackim.
Podkreślają, że atak jest agresją świata Zachodu na nie tylko na Irak ale na islam i cały świat arabski. W ulotce - kolportowanej w Strefie Gazy i palestyńskich mediach - liderzy Hamasu potępiają atak na Irak oraz zachęcają do okazania poparcia Irakijczykom. Duchowy lider Hamasu szejk Ahmed Jassin uznał zbrojną operację wojsk amerykańskich i państw sprzymierzonych jako nową krucjatę przeciwko islamowi. Wcześniej, jeden z przywódców Hamasu w Strefie Gazy, dr AhmedAbdel Rantisi - wzywał Irakijczyków do zamachów samobójczych przeciwko żołnierzom amerykańskim i irackim. W Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu Jordanu kolejny dzień trwają palestyńskie protesty przeciwko wojnie w Iraku, choć ich zakres jest mniejszy niż w chwili rozpoczęcia wojny. Demonstracje palestyńskie przeciwko wojnie w Iraku, a popierające Saddama Husajna i Irakijczyków przetaczają się poprzez wszystkie miasta i obozyuchodźców na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Strefie Gazy. Manifestanci palą flagi amerykańskie, brytyjskie i izraelskie, strzelają w powietrze, skandują okrzyki poparcia dla Husajna. Obok portretów Jasera Arafata noszą wizerunki irackiego prezydenta i Osamy Bin Ladena. W społeczeństwie palestyńskim, jak chyba w żadnym innymi, poza irackim, Saddam Husajn cieszy się dużym uznaniem, jako obrońca sprawy palestyńskiej. Popularnością ustępuje on tylko Arafatowi.
Nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca niedzielnej modlitwy Anioł Pański.
"Prezydent Trump kieruje się głębokim poczuciem odpowiedzialności za globalną stabilność i pokój".
Twoja męczeńska śmierć leży u fundamentów tego kościoła. Zostań z nami".