Za wzmocnieniem dialogu islamsko-chrześcijańskiego opowiedział się prymas Kościoła Anglii Rowan Williams. Arcybiskup Canterbury bierze udział w rozpoczętej wczoraj w stolicy Kataru, Doha, trzydniowej konferencji międzyreligijnej.
Patronat nad nią objął obok zwierzchnika Kościoła Anglii emir kraju, szejk Hamad bin Khalifa Al-Thani. W spotkaniu pod hasłem "Budować mosty" uczestniczy ok. 30 naukowców chrześcijańskich i islamskich. "W tym dialogu nie szukamy pustych formuł na temat wspólnoty, czy możliwości jej budowania i nie wypieramy się naszych różnic" - podkreślił arcybiskup w swoim wystąpieniu. "Więcej w naszym dialogu chodzi o wzajemne zrozumienie i właściwe relacje do człowieka innej wiary, z którym mimo wszystko pragniemy rozmawiać w duchu miłości i zaufania - powiedział prymas Kościoła anglikańskiego. Podkreślił też, obie religie szukają prawdy i wierzą w nią. Witając uczestników spotkania emir Kataru przestrzegł przed mieszaniem religii do politycznych celów. "Ponadto nie można uważać małych grup ekstremistów za reprezentantów całego islamu" - powiedział emir. Katolików reprezentuje w Doha nuncjusz apostolski w Kuwejcie abp Bernardo Gremoli, który podkreślił wyjątkowe znaczenie spotkania dla rozwoju dialogu międzyreligijnego na tym obszarze. Przypomniał jednocześnie, że "jak dotąd wojna nie wywarła negatywnego wpływu na relacje między chrześcijanami a muzułmanami mieszkającymi w tym regionie". Sympozjum ma dużą wagę, gdyż to właśnie w Katarze znajduje się sztab sił koalicji antyirackiej. Podobna konferencja odbyła się przed rokiem w siedzibie Prymasa Kościoła Anglii w Londynie. Spotkanie w Katarze było planowane na długo przed wybuchem wojny w Iraku.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.