W cierpieniu do Maryi

„Chorzy mają swoje miejsce u Maryi, aby umocnić siebie w chorobie, nabrać sił do dalszego znoszenia cierpień i ofiarowania ich w różnych intencjach – mówił ks. Stanisław Michałowski, krajowy duszpasterz Apostolstwa Chorych – Nie tylko sama modlitwa, ale także przyjęcie cierpienia to wszystko ma swoją wielką wartość. Chory modli się całym sobą”. Uroczystej Mszy św. na Szczycie przewodniczył metropolita częstochowski abp Stanisław Nowak. W homilii zachęcał on chorych, by nie ustawali w modlitwie, szczególnie w modlitwie różańcowej. „Kochani, będziecie szczęśliwi na wózkach, w łóżkach swoich boleści, w tych długich żmudnych chwilach samotności, jeśli będziecie przytulać się do Boga Ojca – mówił – W roku różańca weźcie go – to jest wasza modlitwa”. „Przyjechałam na pielgrzymkę czwarty raz. Jestem kaleką od 49 lat, jeżdżę na wózku. Na Jasną Górę przywozi mnie moja córka. Czuję potrzebę, żeby być co roku na Jasnej Górze. Wszyscy powinni tak robić, a na pewno będzie im dużo lżej znosić cierpienie” – powiedziała Jadwiga z Wrocławia. Na zakończenie pielgrzymki w jasnogórskiej kaplicy Cudownego Obrazu podczas nabożeństwa „lourdzkiego” kapłani pobłogosławili każdego chorego Najświętszym Sakramentem