Do 2017 r. z więzień wyjdzie blisko stu najbardziej zwyrodniałych przestępców, którzy zostali skazani na karę śmierci w latach 80. XX w. - informuje "Gazeta Polska codziennie".
W rezultacie moratorium w 1988 r. i amnestii z 1989 r., wyroki śmierci zamieniono im na 25 lat więzienia. Wśród 97 przestępców, którym kończą się wyroki, są tacy, którzy odmówili poddania się leczeniu w zakładach karnych, oraz tacy, którzy otwarcie zapowiadają, że po wyjściu na wolność będą zabijali.
Ministerstwo Sprawiedliwości chce zmienić Kodeks karny tak, by nie wyszli na wolność, tylko byli przymusowo leczeni w specjalnych, izolowanych ośrodkach psychiatrycznych. Przeciw temu protestują psychiatrzy, którzy nie chcą pracować z najgroźniejszymi przestępcami.
Są zniszczenia w obwodach zaporoskim, odeskim, sumskim, charkowskim, chmielnickim i kijowskim.
Chodzi o tych, którzy uczestniczyli w śledztwach przeciwko Trumpowi.
Dzień wcześniej w wypadku autobusu szkolnego zginęła 15-latka.
Na liście pierwszy raz pojawił się opiekun osoby starszej i opiekun w domu pomocy społecznej.
Akta sprawy liczą prawie tysiąc tomów i wciąż ma ona charakter rozwojowy.
Dotyczy to m. in przedsiębiorców, lekarzy, inżynierów i nauczycieli.