Dziewczyny czekają...

Tysiąc takich ruchomych billboardów ma prowokować do dyskusji na temat moralnych problemów współczesnego człowieka. "Fronda" jest "pismem poświęconym" przede wszystkim kulturze chrześcijańskiej. W publikowanych tekstach często stosuje prowokację. Redakcja uważa ją za jedno ze skuteczniejszych narzędzi przekazywania treści religijnych. Doskonałe do tego celu okazały się bawełniane koszulki z nadrukami. Na ten pomysł wpadł pięć lat temu grafik "Frondy" Jan Zieliński. Na stu białych koszulkach umieścił czarny nadruk z Michałem Archaniołem, który trzyma na łańcuchu bestię i bije ją po łbie wielkim kluczem. Dwa lata później sprzedano już 200 koszulek, tym razem czarnych z białym nadrukiem. W tym roku "Fronda" ponownie prowokuje. Najnowsza seria białych koszulek została wzbogacona o nowe nadruki i kolory. Oprócz czarnych i białych, można kupić w kolorze khaki, czerwonym, beżowym i szarym. Nowe nadruki dotyczą przede wszystkim problemów moralnych współczesnego człowieka. Najchętniej kupowana jest koszulka stylizowana na wzór ulotki reklamującej agencję towarzyską, przedstawiającą sylwetkę kobiety z różowym napisem "Dziewczyny czekają na twoją modlitwę 24 h". Powodzeniem cieszy się także koszulka z obrazkiem pary młodych ludzi i napisem "No sex until marriage, no morality without Christ" (Żadnego seksu przed małżeństwem. Żadnej moralności bez Chrystusa). Przygotowano też dwie koszulki zachęcające do modlenia się. Jeden, nawiązujący do grafiki internetu przedstawia łańcuszek klęczących ludzi i napis "Get on line" (Podłącz się). Drugi, przypominający znak drogowy z napisem: "Always conected" (Zawsze w łączności) przedstawia człowieka modlącego się. Koszulka z barokowym konfesjonałem, podpisana słowami znanej piosenki "Knock! Knock! Knock! ...On Heaven's Door" (Puk! Puk! Puk! ...Do nieba bram) ma zachęcić do spowiedzi. Można również kupić koszulkę z najnowszą wersją symbolu pierwszych chrześcijan, czyli z rybami, oraz tradycyjny - z Michałem Archaniołem. - W tym roku pojawi się jeszcze kilka nowych koszulek - zapowiada Marek Horodniczy z "Frondy". Nie chce jednak ujawnić, jakie znajdą się na nich hasła i obrazki.