Chrześcijańska mniejszość na północy Wietnamu jest prześladowana - przestrzega amerykańska organizacja obrony praw człowieka Center for Religious Freedom (Centrum ds. Wolności Religijnej).
Prześladowania obejmują m.in. wymuszanie złożenia obietnicy odstąpienia od wiary, a gdy to nie pomaga kończą się nawet zabójstwem. Według raportu organizacji, w lutym br. w powiecie Xin Min specjalna jednostka policji chodziła od domu do domu zmuszając chrześcijan należących do ludu Hmong do podpisywania deklaracji o wyrzeczeniu się wiary chrześcijańskiej. "Lokalne władze zostały upoważnione do stosowania najbardziej barbarzyńskich środków represji w celu wykorzenienia wiary chrześcijańskiej wśród Hmongów" - twierdzi szefowa Centrum, Nina Shea. Zdarzają się przypadki, gdy osoba nie godząca się na apostazję, zostaje śmiertelnie pobita. Oficjalnie władze informują w takich przypadkach np. o utonięciu w stanie upojenia alkoholowego. Taki los spotkał m.in. ewangelika Van Seo Giao, którego brat oskarża o jego zabójstwo trzech przedstawicieli lokalnych władz. Władze Wietnamu zaprzeczają, jakoby walczyły z religią chrześcijańską. Rzecznik ministerstwa spraw zagranicznych Le Dung stanowczo odrzucił przedstawione fakty, uznając, iż są one sfabrykowane i podszyte złymi intencjami. Jednak Nina Shea zaapelowała do amerykańskiego Departamentu Stanu o umieszczenie Wietnamu na liście "krajów szczególnie niepokojących" w kwestii zachowywania prawa międzynarodowego dotyczącego wolności religijnej. "Rząd Wietnamu jest jednym z najbardziej represyjnych na świecie, gdy chodzi o poszanowanie wolności religijnej" - uważa szefowa Centrum.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.
40-dniowy post, zwany filipowym, jest dłuższy od adwentu u katolików.