W Holandii coraz więcej świątyń jest zamykanych i użytkowanych do innych celów niż kult. Jak poinformowały holenderskie media w ostatnich 10 latach zamknięto 623 kościoły. Część z nich zamieniono na biblioteki, muzea, czy nawet mieszkania. Najczęściej jednak pozostają one puste.
Od początku lat 90-tych rocznie zamyka się, bądź zmienia funkcję średnio 40 świątyń, szczególnie na wsiach. Komisja ekumeniczna zajmująca się obiektami kościelnymi obawia się, że do roku 2010 z obecnych 1,8 tys. świątyń jedna czwarta starci swój sakralny charakter. Dwie trzecie holenderskiego społeczeństwa jest jednak zdania, że w każdej wiosce powinna być otwarta przynajmniej jedna świątynia. Według danych z 2000 r. dwie trzecie Holendrów bez względu na wyznanie bardzo rzadko bądź w ogóle, nie chodzi do kościoła. Tylko ok. 10 proc. raz w miesiącu uczestniczy w nabożeństwie.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.