Pokój i zaufanie, modlitwa i solidarność międzyludzka były głównymi tematami 26. Europejskiego Spotkania Młodzieży, zakończonego dziś w Hamburgu.
Modlitwy i medytacje z Bratem Rogerem Dwa razy dziennie w siedmiu halach centrum wystawowego Hamburga Messehallen młodzi spotykali się na modlitwie prowadzonej przez braci z Taizé. Ich nieodłącznym elementem były ikony wiszące na tle wielkich pomarańczowych płócien i charakterystyczne śpiewy, składające się z prostych, powtarzanych słów śpiewanych jednocześnie w kilku językach. - Największe wrażenie robi na mnie cisza. W czasie modlitwy w halach kilka tysięcy ludzi milknie i modli się przez kilka minut w ciszy. To naprawdę niezwykle! - powiedziała Eleonora z Francji. Wieczorami razem z młodzieżą modlił się 88-letni Brat Roger, założyciel wspólnoty z Taizé. Jego rozważania tłumaczone jednocześnie na wszystkie języki słychać we wszystkich halach. "Poprzez nasze pełne pokory życie możemy stać się tymi, którzy niosą pokój tam, gdzie się znajdują" - mówił Brat Roger podczas jednego z wieczornych czuwań. Podkreślał, że "przyszłość budują nie tylko przywódcy narodów" a "w tworzeniu pokoju może uczestniczyć każdy". "W życiu rodziny ludzkiej zdarzały się momenty, kiedy małe grupy mężczyzn i kobiet potrafiły odmienić bieg pewnych procesów historycznych. Trwając w modlitwie przed Bogiem, byli w swoich środowiskach niewidzialnym zaczynem pokoju" - mówił Brat Roger. "Taizé to dla mnie pewien rodzaj pielgrzymki. Uważnie słucham rozważań brata Rogera, bardzo mi pomagają. Mówił o prostocie modlitwy. Czasem próbujemy układać jakieś mądre słowa, a to wcale Panu Bogu nie jest potrzebne. Wysłucha nas nawet jeśli nie umiemy się modlić" - dzielił się swoimi wrażeniami Karol z Wieruszowa. W trakcie wieczornych spotkań w modlitwach nie zapomniano również o ofiarach trzęsienia ziemi w Iranie i konflikcie w Iraku. Brat Roger w sposób szczególny zwrócił się do młodych ludzi pochodzących z krajów, gdzie panują konflikty i przemoc. "Wiedzą oni, że nie będzie przyszłości bez przebaczenia i bez pojednania. Chcieliby się przygotować do tego, aby tworzyć wokół siebie zaufanie" - powiedział zakonnik. Tradycyjnie, w każdy wieczór wymieniane były kraje reprezentowane na spotkaniu, w intencji których odmawiana była później modlitwa. Na zakończenie spotkania w Hamburgu Brat Roger po raz kolejny wezwał Kościoły chrześcijańskie do jedności. "Chrześcijanie stanowią obecnie większość i są zaczynem wspólnoty. Jak długo jeszcze mają być podzieleni?" - pytał założyciel wspólnoty Taizé.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.